Wrand Hettir
Kapitan
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dantooine
|
Wysłany: Sob 16:01, 05 Sty 2008 Temat postu: Kwatera Eskadry Werda |
|
|
Od ostatniego zadania minęło już kilkanaście dni, czas ten Hettir wykorzystywał na sprawdzenia nowych osób w swojej eskadrze. Cała nowa czwórka była ludźmi z całkiem niezłymi wynikami na symulatorach, ale liczba wylatanych godzin w przestrzeni była tak mikroskopijna, że mogła w gruncie rzeczy nie istnieć. Nowi piloci zostali przydzielenie po dwóch do drugiego i trzeciego klucza. Mark Azure z kodem wywoławczym Werda 7 wraz z Raonem Shore dołączyli do dwójki weteranów znających się od lat. Zarówno dowódca klucza, Twi’lek Bra’pula jak i jego skrzydłowy Rodianin Gheedo byli opoką tej eskadry. Trzeci klucz aktualnie wydał się najsłabszy, cała czwórka nie uczestniczyła w działaniach pirackich sprzed przyłączenia się tylko była uzupełnieniem dla Wranda. Bothanin Kre Ger’Otta o farbowanej sierści latał z nich wszystkich najdłużej i dlatego zastąpił straconego porucznika. Nieco porywczy, ale podczas kilku potyczek już zdążył pokazać, że można na nim polegać. Ze swojej poprzedniej eskadry został wyrzucony za niesuboordynację, ale nowy dowódca zdołał go poskromić. Jego skrzydłowym był Quarren, który zaczął latać kilka tygodni po tym jak jego planeta została wyzwolona spod jarzma Mon Calamari. Tirrek był zdecydowanie najsłabszy z całej ósemki, ale nie przeszkadzało mu podczas każdej misji wyprawiać kilka klonów tam skąd przybyli. Hyut G’war wraz Mertem Itywo zamykali ten klucz.
Pierwszy był dowodzony oczywiście przez samego Hettira był najbardziej zgranym i doświadczonym łańcuchem. Cała pozostała trójka brała udział w wielu bitwach jeszcze latając na Z-95 a i wtedy nie byli już żółtodziobami. Nieraz zdarzało się, że popisywali się lepszą sztuką pilotażu niż Werda jeden, ale stare nawyki uniemożliwiały powierzenia im samodzielnych eskadr. Oszpecony straszliwymi bliznami twarzy rogaty Devaronian Ekle’var’dulloc miał na swoim koncie więcej zestrzeleń niż cały trzeci klucz. W drugiej parze latali ludzkie bliźniaczki Tannis z Ord Mantel, obie małomówne same doskonale się rozumiały. Częstokroć widząc popisy tej pary mogło się wydawać, że to jeden umysł kieruje obiema maszynami.
Dowódca skończył wspominać kompletowanie składu i wrócił do swojego projektora. Na ekranie unosił się kompletny skład eskadry:
Cytat: |
Esadra Werda
Dowódca – kapitan Wrand Hettir, Dashade, w eskadrze od 2 miesiąca wojny
Werda dwa – porucznik Ekle’var’dulloc, Devaronian, w eskadrze od 2 miesiąca wojny
Werda trzy – porucznik Ronde Tannis, człowiek, w eskadrze od 2 miesiąca wojny
Werda cztery – porucznik Brenna Tannis, człowiek, w eskadrze od 2 miesiąca wojny
Werda pięć – porucznik Bra’pula, Twi’lek, w eskadrze od 2 miesiąca wojny
Werda sześć – oficer Gheedo, Rodianin, w eskadrze od 2 miesiąca wojny
Werda siedem – oficer Mark Azure, człowiek, w eskadrze od 7 miesiąca wojny
Werda osiem – oficer Raonem Shore, człowiek, w eskadrze od 7 miesiąca wojny
Wedra dziewieć – porucznik Kre Ger’Otta, Bothanin, w eskadrze od 3 miesiąca wojny
Werda dziesięć – oficer Tirrek, Quarren, w eskadrze od 4 miesiąca wojny
Werda jedenaści – oficer Hyut G’war, człowiek, w eskadrze od 7 miesiąca wojny
Werda dwanaście – oficer Mertem Itywo, człowiek, w eskadrze od 7 miesiąca wojny
|
Teraz tylko czekał na okazję by móc wypróbować nowych członków w jakieś misji bojowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|