Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eriadu
|
Wysłany: Czw 8:32, 23 Mar 2006 Temat postu: Eriadu-Sala Posiedzen |
|
|
Tarkin wszedł do sali posiedzeń marszowym krokiem w asyście dwóch oficerów WFR, sam tupot ich butów przyciągał uwagę, a o to chodziło gubernatorowi najbardziej. Podszedł do mikrofonu i rozpoczął:
-Wysoka Rado, dzisiejsze posiedzenie może mieć przełomowe znaczenie dla Eriadu. Jednak zacznijmy od spraw mniejszych. Na początek chciałbym poruszyć kwestię finansowania eriaduańskich służb wywiadowczych, a dokładniej wynagrodzenia dla wspierającego ich działania kapitana Śmiałka. Na ten cel proponuję przeznaczyć część wolnych środków, które pozwolą nam zatrzymać tego niezwykle przydatnego człowieka w naszych szeregach. Bez jego informacji wyprawa na Belsavis, która zatrzyma na jakiś czas napady piratów mogłaby mieć inny, tragiczny finał. Stąd pierwszy wniosek, przekazanie odpowiednich sum pieniężnych na opłacenia usług kapitana Śmiałka. Punkt drugi dzisiejszego spotkania, aby zwiększyć środki jakimi dysponuje budżet Eriadu, postuluje podniesienie opłat celnych, oraz za korzystanie z instalacji portu Phelar, dla użytkowników cywilnych. Oczywiście zaznaczam, że chodzi o podniesienie cen w rozsądnych granicach, aby nie odstraszyć kupców i przewoźników. W ten sposób dochodzimy do punktu trzeciego, wykorzystania wolnych środków, postuluję rozbudowę stoczni Eriadu, poprzez budowę stoczni orbitalnej, abyśmy i my mogli włączyć się w wysiłek całej Republiki, walczącej teraz o całość i nierozerwalność swoich terenów. Jednak budowa takiej instalacji nie może przejść niezauważona, stąd najpierw musimy podnieść obronność naszej planety, obecne skromne siły nie wystarczą, postuluję utworzenie armii planetarnej, na początek w sile 5.000 ludzi i sprzętu, oraz budowę stacji orbitalnej, o silnym uzbrojeniu ochronnym. Zdaję sobie sprawę, że nie da się tego wykonać od razu, ale metodą małych kroczków, mamy szansę stać się jedną z ważniejszych planet Republiki. Jak jednak wiadomo wysokiej radzie, dochody skarbu Eriadu, o ile pozwolą na utrzymanie armii, o tyle nie pozwolą na jej wyekwipowanie. Dlatego z tego miejsca zwracam się do was, najbogatszych i najczcigodniejszych obywateli Eriadu, o wsparcie dla tej sprawy, dzisiaj z tej mównicy mówię wam, pokażcie, że jesteście godni przewodzenia tej społeczności, jeśli wy wspomożecie wysiłek Eriadu, inni podążą waszym śladem.
Tarkin podszedł do przygotowanego fotela i usiadł w nim bacznie obserwując miny zgromadzonych, widział, że szczególnie ostatnia część wywarła na nich wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Czw 15:23, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
[off Akapity, prosze... a najelepiej ejszcze pogrubienia ]
Dwunastu gniewnych ludzi spojrzało po sobie, w słowach Tarkina było sporo racji, każdy z zebranych miał w myślach mape sektora z samotnym bastionem demokracji - Eriadu - otoczonym przez złowieszczy żywioł Konfederacji. Niemniej, jak zawsze w chwilach wymagających poświeceń i wyrzeczeń pozostawało pytanie: Kto?
- W kwesti wynagrodzenia dla Pana Śmiałka nie powinno być problemów, gdyż nasz budżet jest w stanie wynagrodzić dostarczyciela cennych informacji - pierwszy zabrał głos burmistrz Tom Secrep, nikt z zebranych nie miał wątpliwości iż na wywiadzie nie należy oszczędzać, za to sprawy podatków przedstawiały sięmniej różowo oczym zakomunikował Cash Startreder:
- Oczywiście jesteśmy w stanie podnieść opłaty, niemniej musimy się liczyć z faktem iż prędzej czy później przedsiębiorcy nauczą się obchodzić powstałe utrudnienie, a zbyt długie utrzymywanie ceł może negatywnie wpłynąć na wymiane handlową....niemniej jest to możliwe - mówca chciał przeprowadzić dłuższy wywód gdy pełne wyrzutu spojrzenia zebranych zniechęciły go. Ponadto głos chciał zabrać Arm Fisto
- Powiem więcej, nie poprzestawałbym na 5 tys lecz od razu zaplanował siły obronne na 20 tys oczywiście będzie to możliwe w dłuższej perpektywie, ale i samo wyszkolenie żołnierzy troche zajmie... Stacja obronna również będzie przydatna jednak nie powinniśmy zapominać o myśliwcach i innych jednostkach obronnych, gdyż inaczej agresor będzie mógł po prostu ominąć stacje bojową - Burmistrz Arm był znany ze swym militarystycznych zapędów.
Pozostała kwestia dobrowolnych datków, najbardziej chyba dotkliwa i delikatna, zebrani spoglądali po sobie niepewnie, licząc że ktoś inny okaże się tym niepatriotycznym a jednocześnie wyrażającym opienie ogółu, ich nadzieje spełnił burmistrz Adver Sarz:
- Z całym szczunkiem Gubernatorze, a co Pan zamierza przekazać siłom obronnym? I czy ofiara którą Pan proponuje, jest naprawde potrzebna, czy mamy podejrzenia aby jakieś znaczne siły zaatakowały nas w najbliższym czasie? Bo jeśli nie może lepiej poprzestać na środkach które już teraz oddajemy w formie podatków... - Rada Burmistrzów jak jedne mąż spojrząła na Tarkina...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eriadu
|
Wysłany: Czw 15:40, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tarkin spodziewał się, że kwestia pieniędzy będzie kłopotliwa, dlatego był przygotowany na taką reakcję.
-Zagrożenie istnieje od początku wojny, Eriadu jest ważne, dlatego musimy za wszelką cenę utrzymać je dla Republiki, musimy bronić naszych rodzin, naszych domów, naszej planety. Oczywiście, ja jako gubernator rozpocznę, przekazując do dyspozycji nowopowstałych sił obronnych zmodyfikowaną korwetę korelliańską wraz z pełnym wyposażeniem, która będę utrzymywał, wraz z załogą. Zresztą również należący do mnie pancernik po zakończeniu remontu wejdzie w skład sił obronnych, nie muszę dodawać, że remont finansuję prywatnie, oraz również tutaj będę utrzymywał załogę. Rozwiąże to również kwestię myśliwców, jako, że w najbliższym czasie rozpocznę kompletowanie 6 eskadr wchodzących w skład skrzydła myśliwskiego pancernika. Jednak zdaję sobie sprawę, że Tarkinowie to bogaty ród, i nie wszyscy mogą sobie pozwolić na takie okazanie patriotyzmu, jednak z tej mównicy nawołuję was raz jeszcze, jeżeli wy dacie przykład wraz ze mną, pójdą za nami tłumy.
Tarkin specjalnie przedłużał pauzę obserwując twarze słuchaczy, widać było, że nie spodziewali się tego co się stało. Tarkin przeszedł więc do dalszego punktu, swojego misternie obmyślonego planu.
-Pan burmistrz Arm zaproponował podniesienie liczby żołnierzy, zgadzam się z nim, jednak bez dobrowolnego opodatkowania się na rzecz tej armii, nasze siły mogą okazać się nie wystarczajże nawet dla powołania wyposażonej, 5000 armii. Takie siły wystarczą nam na początek, później będzie można je stopniowo powiększać, jednak musimy od czegoś zacząć. Pamiętacie jak mój ojciec senator Tarkin, postulował rozwój sił zbrojnych? On przewidział to co teraz się dzieje! Rozpocznijmy formowanie armii, a wtedy stanie się ona tarczą, zapewniającą bezpieczeństwo nam, naszym rodzinom, naszym majątkom!
Tarkin usiadł pewny, że przynajmniej trzeci argument trafi do serc słuchaczy.
[off]Oczywiście, okręty się tylko wydzierżawi, ale po cichu i rada się nie dowie [/off]
EDIT
Nastąpił ostatni akord tego spotkania, głosowanie. Tarkin wiedział, ze może być ono początkiem jego końca, lub też……jego pierwszym krokiem na drodze do potęgi.
Wszyscy burmistrzowie po kolei podchodzili do urny wrzucając karty. Kiedy podszedł ostatni z nich, woźny przeliczył karty, ten staroświecki zwyczaj był jedną z uświęconych tradycji. Po chwili ogłosił wyniki, kilkakrotnie uderzając potężną brązową laską w podłogę. Po kolei podawał liczbę głosów na poszczególne wnioski, po ostatnich słowach, wypowiedział słowa kończące spotkanie:
-Wszystkie wnioski przeszły
Burmistrzowie podnieśli się i skierowali do wyjścia, jednak kilku podeszło i gratulowało Tarkinowi sukcesu, obiecując hojne datki na utworzenie armii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eriadu
|
Wysłany: Sob 11:37, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Z samego rana Tarkin wszedł do budynku rady Eriadu. Czekała go ciężka przeprawa z burmistrzami niechętnymi wzmacnianiu władzy gubernatora. Ustrój polityczny Eriadu dawał mu przewagę nad radą, jednak przez wieki udawało się zachować równowagę. Jednak kiedy urząd przeszedł w ręce rodziny Tarkinów, rola rady systematycznie malała, głównie dzięki sprawnej i celnej polityce gubernatorów. Uzyskanie przez gubernatora tak dużych środków o jakie prosił pozwoliłoby mu rządzić bez rady, a to było niebezpieczne. Jednak za Tarkinem stało społeczeństwo domagające się bezpieczeństwa, a to można było zapewnić tylko dzięki posunięciom finansowym. Rada powstała widząc wchodzącego Gubernatora, który przybył ze swoją wojskową świtą. Od razu przeszedł do rzeczy i rozpoczął przemówienie.
-Wysoka Rado, czcigodni burmistrzowie. Jak zapewne wiecie w tym miesiącu wstrzymałem wpłatę środków do kasy Republiki. Zdaję sobie sprawę z tego, że Eriadu nie może zatrzymać całkowicie swoich wpłat, jednak w ciągle pogarszającej się sytuacji sektora Seswenna, którego większość znajduje się pod jarzmem hrabiego Dooku, Eriadu musi, jako gwiazda nadziei i demokracji stawić czoło mechanicznym hordom, musimy być gotowi bronić naszego ustroju i ginąć za niego, jeśli trzeba. Na zeszłym posiedzeniu okazaliście swój patriotyzm, powtórzcie to teraz. Eriadu ograniczy wpłaty do kasy Republiki do 100 tysięcy kredytów, jest to rozwiązanie tymczasowe i jak tylko wyjdziemy z ciemnego okresu, powrócimy do dawnego poziomu wpłat. Republika nas zrozumie, na nas spoczywa odpowiedzialność za utrzymanie Republiki w tym sektorze, na nas spoczywa obowiązek obrony naszych domów. Panowie głosujmy.
Burmistrzowie, byli żywo poruszeni wystąpieniem gubernatora, część skupiona w wokół burmistrza Arma Fisto bez chwili wahania zagłosowała za wnioskiem, inni mieli opory. Kiedy przyszło do przeliczania głosów okazał się, że projekt przeszedł, co prawda niewielka liczbą głosów, ale jednak zawsze. Kilku z burmistrzów zebrało się w kącie Sali patrząc na Tarkina wrokiem oznaczającym, jedno, wrogość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|