Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wisznu
Mroczne widmo
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:17, 26 Gru 2007 Temat postu: Głowa Hydry |
|
|
GM: Wisznu
Gracze: Ryco Stern
Tartarus 0727:1500 - Kwatera Ryco Sterna
Minęło już parę dni od incydentu nad Rhen Var. Żołnierze Auxili zdążyli już się ponownie rozlokować w swoich koszarach, nieprzerwanie też ćwiczyli w obozie treningowym. W tym czasie Ryco mógł na własne oczy zobaczyć Abna Mako w zbiorniku z bactą ciągle walczącego o życie, kto przyprowadził tu byłego dowódcy Auxilli było niewiadomą dla Podpułkownika ale oczywiste było że to była ta sama osoba która zaatakowała Rhen Var przed nim. Kanclerz wydawał się wiedzieć więcej niż dawał to sobie pokazać, może był w to bezpośredni zamieszany ? co go z tym łączyło ?
Z namysłu wyciągneło Sterna buczenie konsoli które zawiadamiało akurat nadejście wiadomości.
Dzień był pogodny, żadnej chmurki na niebie. Na zewnątrz oprócz patroli kolejne zgrupowania żołnierzy w szybkim marszu przebiegały plac. Nic nie wskazywało że nie tak dawno był tu poważny incydent który mógł drogo kosztować współpracę Auxilli z Tartarusem. Na szczęście rząd był zadziwiająco wyrozumiały a szkody szybko zrekompensowane.
Ryco wcisnął pierwszy przycisk, ku jego zdumieniu holoprojekcja nie wyświetliła żadnej postaci ani nie odtworzyła żadnej dźwiękowej wiadomości, była ona pisemna.
W wiadomości były wszystkie kody potwierdzające nadejście jej od dowództwa WARu, by rozszyfrować niezrozumiałe znaki Ryco musiał wpisać swój kod identyfikacyjny.
Cytat: |
Do Podpułkownika Ryco Sterna
Ma pan rozkaz zebrać żołnierzy, tak dużo jak trzeba by sukcesywnie za pomocą abordażu przejąć kontrolę nad okrętem klasy Recusant, niech pan oczekuje że zwykła ochrona takiego okrętu w tym wypadku będzie zwiększona.
Następnie wziąwszy eskortę myśliwską i Rancora będzie pan czekał na dalsze instrukcje w przestrzeni Tartarusa, przygotowując się do pierwszego skoku.
Ma pan 6 godzin na wykonanie tego polecenia |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Ryco Stern
Podpułkownik
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Czw 22:36, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Stern odchrząknął i ze zdenerwowaniem szarpnął za datapad z konsoli. To tyle było jeśli chodzi o święty spokój . Znowu coś się szykuje. W gruncie rzeczy nie było to nic nowego w końcu trwa wojna. Forma przekazania rozkazów normalnie by zdziwiła, ale po ostatnich incydentach i podwójnych agentach i naprostowaniu wszystkich stosunków z Tartarusianami, dowództwo zapewne wolało dmuchać na zimne. Rozkazy zakwalifikowane były tylko dla oczu dowódcy. Czyżby szykować miała się większa "awantura"? Kolejny abordaż... W umyśle podpułkownika powracały fragmenty a akcji na stacji Golan. Ciasne korytarze, zawzięty wróg, wszechobecny chaos. Teraz bogatszy w doświadczenie będzie lepiej przygotowany na takie akcje.
Podpułkownik w drodze do swej kwatery zdążył już nakreślić ogólne założenia i ekwipunek:
- Doborowe drużyny szturmowe mają zostać przemieszane z technikami/inżynierami.
- Karabiny szturmowe, granaty, dodatkowa amunicja i ładunki wybuchowe jako standardowe wyposażenie.
- Dodatkowe płyty pancerza osłaniające piersi ( najwięcej rannych i zabitych w tego typu akcjach zawdzęczano słabemu opancerzeniu korpusu).
- Sierżant Cipriano, Naag i Porucznik Hicks mają czekać gotowi na lądowisku na moje przybycie.
- Powiadomić Tartarusiańską ochronę planetarną o ruchu naszych jednostek.
Myśliwcy mają być w stanie pogotowia, N-1 mają być uzbrojone w torpedy protonowe, w sam raz na zwrócenie uwagi okrętów wroga.
Dzięki przeszkoleniu żołnierzy Stern mógł być pewien, że żołnierze w około 3 godziny uwiną się ze wszystkim i nim nie minie 4 godzina będą na orbocie Tartarusa gotowi do odebrania kolejnych rozkazów....
2 Tysiące żołnierzy miało stanowić trzon sił uderzeniowych, 1 tysiąc miał czekać w odwodzie, gdyby coś poszło nie tak, albo gdyby 2 tyś. luf karabinów byłoby zbyt małą liczbą. Osłonę stanowić miał Rancorn Mynock II i 3 eskadry N-1. Rancor był już wysłużony, ale musiał wystarczyć do czasu otrzymania Acclamatora mk II.
Dostarczenie Glatera na Tartarusa zdecydowanie polepszyło sotsunki podpułkownika z lokalnymi władzami. Były one bardziej chętne do współpracy i przychylniej odnosiły się do obecnych jednostek Auxilii. Problemu więc nie stanowiło wypożyczenie jednostek transportowych z kapsułami szturmowymi i modułami Zero-G.
- Czas się ruszyć, nie płacą mi od godziny...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ryco Stern dnia Czw 23:17, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wisznu
Mroczne widmo
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:25, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tartarus 0727:1900 - Rancor "Mynock II"
Plac Auxili obudził sie nagle życiem. Koolejne formacje żołnierzy wsiadały do transportowców i odlatywały w dal aż znikały z oczu mieszkańców planety. Nikt z nich nie wiedział gdzie lecą, a gdy który próbował się zapytać zaraz dostawał po gębie od dowódcy, wstyd im było że też nie wiedzieli.
Gdy wszystkie transportowce ustawiły się za Rancorem a Nki[off]to jakie numery w końcu macie, w statystykach pisze że 4 [/off] ceremonialnie przelatywały pomiędzy nimi leciał ostatni brakujący ładunek, prom z Ryco sternem. Prom spokojnie opadł na powierzchni hangaru "mynocka", gdy Podpułkownik wyszedł po rampie przywitały go szregi żołnierzy składające mu należyte honory, wszyscy młodzi pełni dumy i odwagi.
Ledwo Podpułkownik wszedł na mostek a widać ze coś się już działo.
- Dowódco - spokojnie zasalutował - ktoś z dowództwa chce pilnie z panem rozmawiać, rozmowa tylko w cztery oczy. Czeka na połączenie w mojej kajucie proszę, mój pierwszy zaprowadzi pana.
Porucznik szybko zaprowadził Podpułkownika do kapitańskiej kajuty. Ryco był przyzwyczajony że zazwyczaj takie miejsca są pełnie zbytków zwłaszcza u admirałów którzy w ten sposób rozróżniali siebie od reszty załogi. W tej kajucie tego nie widział, gołe metalowe ściany, proste łóżko i zwykłe biurko na którym nie ma nawet modelu okrętu którym kapitan dowodził. Gdy tylko porucznik zamknął za sobą drzwi ryci podszedł do panelu na biurku i odebrał połączenie.
Przed nim stanęła holoprojekcja którą Ryco w mig rozpoznał, był to Armand Isard, kiedyś szef wywiadu Republiki w niewyjaśnionych okolicznościach odsunięty od władzy a teraz... no właśnie, kim jest ?
- Podpułkownik Ryco Stern, darujmy sobie wstęp i przejdźmy do sedna. Sytuacja jest następująca. Parę godzin temu do systemu Druckenwell wkroczył Konfederacki Recusant, według pewnych informacji przewoził radnego Wata Tambora. Druckenwell to wysoko uprzemysłowiony system który na dodatej posiada stocznię. Czy jest pan wstanie dojść do odpowiedniej konkluzji i ocenić range zdarzenia ?
Niby pytająco Isard wbił spojrzenie w Ryco przez chwile go badając mimo że miał na sobie hełm.
- Jednak waszym zadaniem nie będzie przeszkodzenie rozmowom dyplomatycznym, tym zajmie się inny zespół który pochwyci Wata Tambora. Waszym zadaniem jest przejęcie okrętu którym podróżuje radny. Pomoże wam fakt że siły planetarne Druckenwell nie będą się mieszały do ewentualnej walki co nie oznacza że zadanie będzie proste. Według mojego źródła informacji na pokładzie znajdują się kody dostępu do informacji o największych sekretach KNSu. Wszystkie tajne projekty nad którymi pracują a także wszelkie dane strategiczne które posłużą nam do szybkiego zakończenia wojny. Zdobycie ich i zabezpieczenie jest twoim najwyższym priorytetem stan statku jest dla mnie obojętny ale pewnie WFR ucieszy się z nowego okrętu.
- Konfederacja wkrótce potem może się zorientować co się dzieję, nie możemy ryzykować takiej sytuacji więc pobieranie danych zaczniecie na miejscu, wszystkich danych z klauzurą ściśle tajne.
Ryco poczuł jak ostry i nieprzyjemny wzrok Isarda wbił sie ponownie w niego, przeszył go dreszcz.
- Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiej okazji Pułkowniku za WSZELKIE wyniki misji będzie pan brał pełną odpowiedzialność. Jeżeli ma pan jakieś pytania proszę je zachować dla siebie, mnie one nie interesują. I rozważałbym na pańskim miejscu czy w ogóle je kiedykolwiek zadawać. Będziemy w stałym kontakcie.
Na pożegnanie Isard uśmiechnął się drwiąco. Gdy już hologram zniknął Ryco został sam w kajucie wypełnionej skromnym oświetleniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Ryco Stern
Podpułkownik
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Sob 22:45, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Stern stał sam w kajucie i tak naprawdę nie mógł uwierzyć w arogancję Armanda Isarda. Nie każe rozwijać sobie czerwonego dywanu, ale jakakolwiek oznaka szacunku, może nawet nie szacunku, ale kultury byłaby odpowiednia. Podpułkownik uderzył tylko gniewnie w durastalową ścianę blisko iluminatora. Cios był na tyle mocny, że Stern zaklął z bólu. Sytuacja była nadzwyczajna, a jeśli to co mówi Isard jest prawdą, może przechyli to szale na stronę Republiki. Z drugiej strony jaką ma gwarancję on i jego żołnierze, że wywiad i te "pewne źródła" nie mylą się. Pomyłkę wywiadu odczuł ostatnio na Rhen Var, pośpiesznie ewakuując się z powierzchni planety niczym nerf z podkulonym ogonem.
Ironią całej tej sytuacji było to, że mógł zostac zdegradowany bardzo szybko o wiele szybciej niż ktokolwiek świeżo po awansie mógł się spodziewać. Ciążyła na nim wielka odpowiedzialność. W grę nie wchodził podrzędny cel, tutaj były to informacje, które mogły ocalić tysiące istnień jeśli nie miliony.
Podpułkownik pośpiesznym krokiem udał się na mostek. Stukotk podkutych wojskowych butów rozlegał się po korytarzu, mężczyzna mijał pośpiesznie załogę zajęta własnymi codziennymi obowiązkami. Zwalniając kroku Stern skinął głową w kierunku porucznika i wstukał na navicompie koordynaty do systemu Druckenwell.
- Macie przesłać same puste koordynaty do wszystkich statków z naszej formacji. Wyruszamy natychmiast bez zbędnych pytań. Acha przygotujcie się na przeprawę, dodatkowo nie liczyłbym na jakąkolwiek pomoc. Liczę, że wszyscy damy z siebie wszystko. Leży to naszym najlepszym interesie. Wykonać.
Stern stanął na mostku i splótł ręce za plecami. Pośród pośpiesznej krzątaniny zaczął tonąć we własnych myślach.
- Gdybym nie był odpowiednią osobą nie dostałbym tego zadania...A co jeśli za tym wszystkim kryje się zupełnie co innego? A co jeśli nie podołam?
Jak zwykle przed akcją włączały się obawy i stres robił swoje. Jak tylko rozpocznie się działanie zapomni o ty i skupi się na obowiązkach.
- Ty tam żołnierzu! Zwrócił się do oficera komunikacyjnego - Proszę załatwić jak najszybciej sprzęt de i reszyfrujący i łamacz kodów, wszystko przenośne i w paru egzemplarzach. Wykonać!
[off] hmm pomyłka była, w statach mam 4 eskadry, ale chyba nie miałem doliczonych jendostek wraz z upływem czasu. Mniejsza o to niech będą 4 narazie[off]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ryco Stern dnia Sob 22:47, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wisznu
Mroczne widmo
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:24, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
[off] Nie, w statystykach pisze że masz 3 a 2 na metalornie. Nowe dojdą w następnym miesiącu. Ale chodzi mi oto jakie Nki produkujecie ? z dawniejszych postów wynika że N-1 a gdzieś od żbika wszystko zostało zmienione na N-4. Jak to jest w końcu ? i druga sprawa "transportowych z kapsułami szturmowymi i modułami Zero-G. " nigdzie nic o tym nie znalazłem, mógłbyś mi to opisać na pw ? trzecia sprawa, jako że jednostki żołnierzy zostały zmienione na regimenty to przydzieliłem ci 3 regimenty(łącznie 6 tyś). [/off]
Druckenwell 0729:0306 - Rancor "Mynock II"
Ponad dzień wędrówki dobiegł końca, grupa uderzeniowa ryco strena wyłoniła sie w systemie Druckenwell. Kapitan okrętu natychmiast składał raport podpułkownikowi.
- Wszystkie jednostki obecne sir, wyszliśmy tuż przed konwojami zmierzającymi na Druckenwell. Mogę się mylić ale liczba frachtowców między nami a rescusantem mogła zamaskować nasz wyskok i parametry naszych jednostek. Siły patrolowe narazie nie reagują sir.
*************************************************************
W sumie nie mam co więcej pisać, mapka wszystko wyjaśnia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Ryco Stern
Podpułkownik
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Pon 20:55, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Stern uśmiechnął się przebiegle. Przypadek sprawił, że zyskali element zaskoczenia. Jeśli nadarza się okazja trzeba ją wykorzystać.
- Utrzymać kurs frachtowców i ich prędkość, nie zorientowali się, że tutaj jesteśmy. Niech tak pozostanie jak najdłużej, ujawnimy się w ostatniej chwili, albo kiedy sami się zorientują. Żołnierzy postawić w gotowość, myśliwcy niech złożą raporty sytuacyjne. Liczmy na to że separatyści nie otworzą ognia do neutralnych jednostek z którymi się przemieszaliśmy. Miejcie oczy szeroko otwarte meldujcie wszystko co wyda wam się podejrzane.
Grupa uderzeniowa poruszała się powolnym tempem niczym grupa handlarzy zajęta swoimi sprawami. Tymczasem w powietrzu wisiała niezgorsza potyczka. Jak narazie warunki sprzyjały Sternowi, lecz to nie mogło trwać wiecznie. W odpowiednim momencie trzeba będzie zaatakować. Wtedy kiedy będą najbliżej okrętu ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|