Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Woland
Game Master
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek Stadt
|
Wysłany: Wto 18:24, 20 Mar 2007 Temat postu: Tarcza i Miecz-Metalorn przestrzeń |
|
|
MG:Woland
Gracz: Gilad Pellaeon
Okręty spokojnie manewrowały wymijając jeden drugi. Szare mastodonty śmierci czekały na swoja zdobycz cierpliwie. Załogi nie mogły ukryć zdenerwowania, wszyscy wiedzieli, że takie zuchwalstwo jak atak na stolicę Unii Technokratycznej musi spotkać się z miażdżącą odpowiedzią. Pytanie tylko kiedy…. Ostatnie okręty zespołu Pellaeona dotarły kilka godzin temu i spokojnie orbitowały wokół planety bez wyznaczonych pozycji. Zespół „P” jak kodowo nazwał go Tarkin urósł do rozmiarów małej floty skupiając główną siłę uderzeniową WFR jaką dało się zebrać w obliczu ciągłego zagrożenia światów Core. Gratulacje od głównodowodzącego przyszły wczoraj, jednak nikt nie świętował, wszyscy w napięciu czekali na bitwę, która wisiała nad horyzontem niczym chmura burzowa.
Sorry za krótkość, ale to tylko wstępniak. Daj plan bitwy i jak tylko zgryw odpisze ruszamy z tym koksem.
- 1 Ciężki krążownik typu Dreadnought: „Vargas”
- 2 Fregaty typu Acclamator Mk. II: ”Omen", ”Eternity Of Pain"
- 6 Uderzeniowych okręty desantowe typu Acclamator: „Kryat” , „Arrow Of Hope", „Ka'rta Tor" , „Republic” , „Vode An” , „Sun Warrior”
- Niszczyciel torpedowy typu „Hyperion”: "Fire's Path"
-2 Fregaty Eskortowe typu Rankor: „Mynock”, „Rancor”
- 18 Eskadr Myśliwców typu V-19 „Torrent”
- 2 Eskadry myśliwców typu N-4
- 4 Eskadry Myśliwców typu: Cloakshape
- 1 Skrzydło Uderzeniowe „Scar's Boys” (dowódca Porucznik Sheela "Scar" Greenlox)
- - 4 Eskadry myśliwców typu „Mynock”
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Gilad Pellaeon
Admirał WFR
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Corelia
|
Wysłany: Wto 18:46, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pellaeon nie wiedział kiedy ani w jakiej sile przyleci wróg. Nie wiedział z kim też się zmierzy. Czy z jakimś podrzędnym kapitanem czy może z samym generałem Grivoriusem. Miał ochotę wyrównać rachunki z generałem zza czasów Eriadu i Neimoidii. Wiedział, żeby walczyć z grupa separatystów potrzebuje czegoś co przechyli szalę na jego korzyść. Może tym czymś były miny, a może dwa zdobyczne golany. Może były to także resztki zniszczonego resucanta którego, części kazał rozrzucić w okolic komandor. Teraz pozostałowo podzielić grupę jaką miał na dwie części. Pellaeon ustalał ze swoimi oficerami szczegóły obrony. Wiedziął jedno, podstawowym działaniem jego grupy musi być bardzo aktywna obrona.
Bardziej niż aktywna.
W końcu wszystko było jasne. Pellaeon się uśmiechnął.
Dzięki wielu staraniom jego okrętom udało się przesunąć reszstki wrogiego rescunta na pozycje na których mogli zrobić szkode myśliwcą wroga. A dla większej efektywności miedzy nimi zostąły umieszczone 2-3 miny w kązdym punkcie. Kiedy wrogie myśliwce wlecą w szczątki miny wybuchnąć sprawiając, że pozostałości wrogiego niszczyciela rozsypią sie na tysiące małych kawałeczków. Natomiast te niewielkie drobiny sprawią niezbyt przyjemną niespodziankę wrogim myśliwcą. Okręty klasy Acclamator zostały ustawione w pozycjach by jaknajwcześniej użyć swej potężnej broni-torped. Pole minowe przed okrętami, a na granicy pola sprawi, że każdy okręt skaczący tutaj będzie mieć problemy. I to duże.
Tymczasem główna siła - Grupa "P1" z Okretęm flagowym "Omen" pamiętającym Eriadu wyskoczyłą systemu na niewielką odległość. 4 okręty klasy acclamator I i II wsparte szybkim torpedowcem miały za zadanie czekać na wrogie siły i wyskoczyć na ich tyłach. Teraz już czekano tylko na pojawienie się sił wroga.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Woland
Game Master
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek Stadt
|
Wysłany: Śro 14:06, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zwiastunem nadciągającej odsieczy było pojawienie się samotnego Recusant, jednak wyrzutnie torped nie zdołały zdobyć dobrego namiaru ponieważ okręt pospiesznie opuścił przestrzeń Metalornu. Kilka minut później do systemu wskoczyła duża grupa okrętów. Trzy fregaty Klanu Bankowego poprzedzały dwa okręty Lucrehulk. Pokraczne transportowce rozpoczęły natychmiast wypuszczać myśliwce. Fregaty zaczęły powoli podnosić osłony i ładować systemy uzbrojenia. Pierwszy wiązką namierzania został uderzony Mynock, tuż po nim Republic. Munificenta przygotowywały się do strzału z superdział w te dwa okręty. Okazało się, że genialna pułapka jaką zastawił na wroga komandor nie zdała rezultatu, rozpoznanie jakiego dokonał przeciwnik pozwoliło mu w porę rozpoznać zagrożenie. Pozostawała jednak grupa okrętów, o której przeciwnik nie wiedział, a która w każdej chwili mogła zadać śmiertelny cios.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Ciężki krążownik typu Dreadnought: „Vargas” 100/100/100/100
- Fregata typu Acclamator Mk. II: ”Omen” 100/100/100/100
- Fregata typu Acclamator Mk. II: ”Eternity Of Pain" 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Kryat” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator:„Arrow Of Hope” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Ka'rta Tor” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Republic” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Vode An” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Sun Warrior” 100/100/100/100
- Niszczyciel typu „Hyperion”: "Fire's Path" 100/100/100/100
-Fregata Eskortowa typu Rancor: „Mynock” 100/100/100/100
-Fregata Eskortowa typu Rancor: „Rancor” 100/100/100/100
- 18 Eskadr Myśliwców typu V-19 „Torrent” 216 maszyn
- 2 Eskadry myśliwców typu N-4 24 maszyny
- 4 Eskadry Myśliwców typu: Cloakshape 48 maszyn
- 1 Skrzydło Uderzeniowe „Scar's Boys” (dowódca Porucznik Sheela "Scar" Greenlox)
- - 4 Eskadry myśliwców typu „Mynock” 48 maszyn
-Munificent 1-100/100/100/100
-Munifcient 2-100/100/100/100
-Munificenta 3-100/100/100/100
-LH 1-100/100/100/100
-LH-2-100/100/100/100
-4 Eskadry Nantex – 48 maszyn
-4 Eskadry Vulture – 48 maszyn
-1 Eskadra myśliwców “Alpha” 12 maszyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gilad Pellaeon
Admirał WFR
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Corelia
|
Wysłany: Śro 16:42, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mostek "Vargas"
Kapitan Winstel Greelanx oglądał sytuacje zza iluminatora. Był zły na Pellaeona gdyż jego plan się nie udał, a w dodatku jego okręt był ustawiony źle i zbyt daleko od wrogich sił. Ale naszczęście sytuacja nie była krytyczna. Musiał tylko działać zgodnie z rozporządzieniami komandora.
-Niech, "Arrow of Hope" oraz "Kryat" obrócą sie bardziej w kierunku lewej burty. Natomiast "Republic" i "Ka'rta Tor" mają natychmiast skierować swoj dziób w kierunku okrętów wrogich. A "Mynock" neich spieprza z przed luf tych Munificentów.
Jednak chwilę wcześniej niż wrogie okręty zaczeły wypuszczać myśliwce, nawigatorzy okrętu republiki zapisali dane separatystów. Na rozkaz Pellaeon zastosowano na holomapie efekt lustrzanego odbicia. Flota Separatystów pozostała w tym samym miejscu gdzie była ale okręty Republiki zrobiły na mapie półkole znajdując się dokłądnie na tyłach wroga. Nawigatorzy przygotowali dokladne miejsce z którego bedzie najlepiej odpalić torpedy. Na holomapie po chwili ukazały się dane na których było wszystko opisane. W jakim miejscu i pod jakim kątem grupa Pellaeona miała wyjść z nadprzestrzeni i odpalić torpedy. Dokładny wektor na wprost wrogiej grupy. Po chwili dane te trafiły do odłegłego okrętu klasy Acclamator II " Omen". Flagowej jednostki komandora Pellaeona.
Mostek "Omen"
Pellaeon przeglądał dane na temat wrogich sił. Jego nawigatorzy ustawili okręty tak samo. Więc wszystko było jasne. Komandor przejrzał liste wrogich okrętó i wybrał priorytety dla swoich torped.
-Skaczemy na mój rozkaz.
Po chwili zaczeło się odliczanie.
5....4...3...2...1... i pięć okrętów republiki oddalonych od systemu wskoczylo w nadprzestrzeń. Niespełna dwie minuty od otrzymania danych okręty republiki wyskoczyły w systemie Metalorn na tyłach wrogiej grupy.
Nawet nie zdąrzono wypuścić myśliwców ani włączyć tarcz. Nawet kompurety nie zdołały namierzyć wrogich okrętów. Jednak wcześnieł zapamiętały dane wskazane przez dowóce Vargasa.
Po chwili wyrzutnie "Omena", opuściła salwa torped, która ruszyła w kierunku pierwszego munificenta. "Eternity of Pain" wział na cel drugiego munificenta. Środkowy munificent stał się celem dla torped "Voda An" oraz "Sun Warrior".
-Wystrzelić wszystkie myśliwce. Niech Scar pod ich eskortą dokończy to czego torpedy nie zniszczyły. "Fire's of Path" ma się natychmiast zając dobiciem okrętów wroga które przetrwają atak torped.
Przerwał na chwilę. Teraz największe niebezpieczeństwo groziło ze strony myśliwców.
-Cała moc na tarcze. Niech torrenty z grupy Vargasa ciągną ku nam na pełnej mocy. Natychmiast. -teraz pozostąło czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Woland
Game Master
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek Stadt
|
Wysłany: Śro 17:19, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Grupa Pellaeona wyskoczyła dokładnie za zespołem KNS, nie potrzeba było wprowadzać żadnych dodatkowych danych, załoga „Vargasa” odwaliła kawał dobrej roboty. Potężne torpedy mknęły do celu sekundy po opuszczeniu hiperprzestrzeni. Odległość była tak mała, ze przeciwnik był praktycznie bez szans. Dwa Munificenta stojące bardziej na brzegu dostały po sześć super torped wzdłuż linii kadłuba. Potężne wyrwy wskazywał na krytyczny stan okrętów. Trzeci oberwał poważniej, siedem torped praktycznie rozerwało kadłub na strzępy unicestwiając go w czasie krótszym niż potrzebny na mrugnięcie okiem. Jedna z torped zboczyła z kursu trafiając w LH. Obważankowaty okręt był jednak gotowy wytrzymać więcej. Tymczasem „Fire’s Path” spokojnie szykowało się do ostatniego aktu dramatu. Torpedy opuściły z sykiem wyrzutnie i ruszyły w stronę okaleczonego Munificenta unicestwiając go na miejscu. Drugi okręt padł ostatecznie ofiarą ‘Scar’, która pokazała, że nad Sullust nauczyła się jak sobie radzić z przerażającymi fregatami. Coup de grace zadała osobiście odpalając salwę torped w rozpadający się kadłub. Tym samym główna siła ofensywna separatystów został złamana. Co prawda droidy dzielnie stawiały czoła V-19 i próbowały ugryźć ociężałe Mynock, jednak nie mogły w pojedynkę odwrócić losów bitwy. Hyperion ustawił się tymczasem burtą do LH i odpalił pełną salwę ze wszystkich wyrzutni po tamtej stronie. Uszkodzony wcześniej supertorpedą okręt z trudem przetrzymał ten cios. Drugi LH wyraźnie szykował się do ucieczki w hiperprzestrzeń.
Mostek „Omena”
-Komandorze, pełny sukces, unicestwiono trzy fregaty klanu bankowego. Oraz poważnie uszkodzono okręt typu LH. Wydaje się, że stracili zasilanie, przygotować drugą salwę?
Wydawało się, że bitwa skończy się zanim się naprawdę zacznie.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Ciężki krążownik typu Dreadnought: „Vargas” 100/100/100/100
- Fregata typu Acclamator Mk. II: ”Omen” 100/100/100/100
- Fregata typu Acclamator Mk. II: ”Eternity Of Pain" 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Kryat” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator:„Arrow Of Hope” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Ka'rta Tor” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Republic” Zniszczony
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Vode An” 100/100/100/100
- Okręt desantowy typu Acclamator: „Sun Warrior” 100/100/100/100
- Niszczyciel typu „Hyperion”: "Fire's Path" 100/100/100/100
-Fregata Eskortowa typu Rancor: „Mynock” 0/30/20/20
-Fregata Eskortowa typu Rancor: „Rancor” 100/100/100/100
- 18 Eskadr Myśliwców typu V-19 „Torrent” 216 maszyn
- 2 Eskadry myśliwców typu N-4 24 maszyny
- 4 Eskadry Myśliwców typu: Cloakshape 48 maszyn
- 1 Skrzydło Uderzeniowe „Scar's Boys” (dowódca Porucznik Sheela "Scar" Greenlox)
- - 4 Eskadry myśliwców typu „Mynock” 43 maszyny
-Munificent 1 Zniszczony
-Munifcient 2 Zniszczony
-Munificenta 3 Zniszczony
-LH 1 9/70/60/60
-LH-2-100/100/100/100
-4 Eskadry Nantex – 48 maszyn
-4 Eskadry Vulture – 48 maszyn
-1 Eskadra myśliwców “Alpha” 12 maszyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gilad Pellaeon
Admirał WFR
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Corelia
|
Wysłany: Śro 17:34, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
-Oczywiście, jeśli wróg ma gdzieś posiłki będzie ciężko bez torped. Ładować je natychmiast. Niech nasze okręty zaczną się obracać gdyż jesteśmy jak kaczki na strzelnicy. Wróg może wykorzystać naszą sztuczke i zaatakować nas od tyłu ale wątpie by mieli w rezerwie kilka jednostek.
Rozglądał się na mapie.
-Gdzie do choloery są te torrenty. Niech "Vargas" oraz "Arrow of Hope" i "Kryat" pozostaną na pozycji. Natomiast "Ka'rta Tor" ma kierkować się ku nam. Wzmocnimy flankę naszych linii.
"Republic" stracony. A więc jego przybycie nie uratowało go od strat. Cholernie szkoda okrętu kiedy mógłby wyjść z takiej bitwy prawie bez strat.
-Chłopcy, szykować sie do kontraataku wroga. Póki nie zniszczymy wszystkich wrogich okrętów nie możemy być pewni sukcesu. Nie mamy za dużo planow awaryjnych. Więc szykujmy się, bo to nie koniec.
Niech "Fire's of Patch ustawi się na naszej prawej flance, z kierunku z jakiego pojawił się wróg.
Komandor podkręcił wąsa i skierował się do oficerów by wymienić poglądy. Bitwa choć nadal się toczyła wykazała duża przewagę floty Republiki. Niestety, widać było jak słabe okręty są w starciu frontowym z siłami KNS. Cztery acclamatory atakując z zaskoczenia i od strony rufy zniszczyli trzy okręty wroga. Jednak jeden okręt wroga potrafił zniszczyć acclamatora. Zanim torpedy grupy Pellaeoan go dosięgnęły. No cóż, jeden acclamator stracony a trzy munifcienty poszły na żyletki.
Teraz Pellaeon zapragnął dokończyć dzieła zniszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Woland
Game Master
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek Stadt
|
Wysłany: Czw 7:21, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wydawało się, że nic już nie powstrzyma sił Republiki od zadania ostatecznego ciosu. Na orbicie pozostały już tylko dwa okręty typu LH, niezbyt groźne dla prawdziwych jednostek bojowych. Acclamatory przygotowywały powoli nową salwę, żeby raz na zawsze zlikwidować zagrożenie ze strony prawdopodobnie przewożonych przez nie myśliwców. Nagle jednak pomiędzy okrętami zespołu Pellaeona wyszedł dziwny, wrzecionowaty okręt. W pojedynku artyleryjskim górował nad jednostkami Republiki, jednak jego najstraszliwszą bronią były torpedy, setka torped rozmieszczonych wzdłuż obu burt. Wraz z Hyperionem wymieniły mordercze salwy. Ofiarą jednostki KNS padł „Vode An”, chwilę później eksplozja pochłonęła Hyperiona. Spora liczba torped dosięgła „Omena”, który zadrżał niczym śmiertelnie ranione zwierzę. Na szczęście dla Republiki w pobliżu była ‘Scar’, która ze swoimi chłopcami przystąpiła do dzieła. Ogień przeciwlotniczy był bardzo silny, jednak bombowce wpakowały cały swój ładunek prosto w pokiereszowany kadłub. Cała prawa burta zamieniła się w kłębowisko pogiętego metalu. Nowy przeciwnik został właśnie uziemiony. Jednak zamieszanie jakie wywołał pozwoliło niepostrzeżenie zniknąć drugiemu LH. Tym samym na orbicie pozostały dwa pokiereszowane do granic wytrzymałości okręty, które raczej nie mogły uciec i spora grupa myśliwców typu Vulture i pilotowanych. Zastanawiające było to, ze KNS zdecydowało się poświęcić pilotów, których przecież nie ma w nadmiarze.
Mostek „Omena”
Sytuacja na fregacie była nieciekawa, okręt dość mocno ucierpiał w wybuchu i w złowróżbnym blasku czerwonych lamp awaryjnych załoga rozpaczliwie starała się jakoś uratować ginącego olbrzyma.
-Komandorze, opanowaliśmy przeciek z reaktora, ale wszystkie przedziały od hangaru w stronę rufy są skażone. Mamy dużą ilość rannych i praktycznie straciliśmy osłony. Nalegam na pańską ewakuację na „Eternity of Pain”. Reaktor wciąż może być niebezpieczny
Bitwa dobiega końca. Masz na orbicie dwa pozbawione praktycznie możliwość obrony i ucieczki okręty KNS i trochę ichnich myśliwców, tymi ostatnimi nie masz co się za bardzo przejmować, bo Torrent maja taką przewagę liczebną, że załatwią je z palcem w...
Straciłeś 2 Accle I, Hypka. Rancor Auxili praktycznie się rozlatuje i nie ma dla niego nadziei, a „Omen” ma mizerne szanse na powrót do pierwszej linii w tym miesiącu, jeśli w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Gilad Pellaeon
Admirał WFR
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Corelia
|
Wysłany: Czw 9:18, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pellaeon zgubił gdzieś w tym zamieszaniu swoją oficerską czapke.
Każdy kapitan musiał pozostać na swoim okręcie aż do końca. A koniec "Omena" był bliski. Niestety on nie był kapitanem a komandorem Republiki. Dowódcą grupy. I jeśli zginie nie wiadomo jak wiele osób może jeszcze polec. Nie, musiał żyć. Żyć by inni przeżyli.
-Poinformować "Eternity of Pain", że od tej chwili pełnią role okrętu flagowego. Przenosimy się tam jak tylko wydam ostatnie rozkazy.
Pellaeon ruszył ku windzie jednak zatrzymał się przy dwóch klonach. Jeden leżał na ziemi i jego pancerz był czerwony od krwii. Drugi klęczał obok niego. Komandor podszedł bliżej. Ranny klon próbował zasalutować, ale Pellaeon kucnął obok niego.
-Szeregowy CR0...-zaczął ale oficer republiki machnięciem reki mu przerwał.Spojrzał na jego stan. Klon umrze, tego był pewien.
-Spisałeś się żołnierzu. Wygraliśmy bitwe i pokonaliśmy wroga. Kiedy staniesz przed obliczem Mandalora i swoich przodków możesz z duma ogłosić, że dałeś swoim wrogom w kość.
-Nie mam przodków,sir. Jestem klonem.-odparł tamten.
-Każdy ma przodków, nawet klon. Jestes klonem Fetta i założe się o wszystkie kredyty, że on stoi i wita każdego z was osobno. Nie oddzywa się do tych którzy go zawiedli, a tych z których jest dumny-dziekuje im. Dziś cała republika jest z was dumna. Pokonaliśmy wroga. I to dzieki takim jak ty. Żołnierzom Wielkiej Armii. -położył mu ręke na narammieniku.-Więc jak spotkasz się z nim, idź z uniesioną głową. To rozkaz.
Klon tylko lekko się uśmiechnął. Jego towarzysz był z nim do końca.
-Dziękuje panu, sir. -odparł po śmierci swojego brata.
Pellaeon i jemu położył dłoń na ramieniu. Gdyby tylko mógł podziękowałby każdemu klonowi z osobna.Ale bitwa wciąż trwała i musiał ją zakończyć. Postanowił wejść spowrotem na mostek.
-Połączcie mnie z wrogiem.
Technik, który zajął miejsce oficera który zginął podczas wybuchy, spojrzał dziwnie na komandora.
-Z wrogiem, sir ?
Pellaeon kiwnął głową.
Po chwili młody człowiek nawiązał łączność z okrętami wroga.
-Mówi Komandor Gilad Pellaeon z Wielkiej Floty Republiki. Zostaliście opuszczeni i zdradzeni. Pokonaliśmy was, i w każdej chwili możemy zniszczyć, ale dość rozlewu krwi. Poddajcie się, a wasze życie zostanie oszczędzone. W każdej chwili możemy odpalić wiele torped które tylko dokończą dzieła zniszczenia. Dość tego. Nie uciekniecie. Dajemy wam na to pięć minut ale zginiecie.
Przerwał połączenie i ruszył w kierunku kanonierki. Miał pięć minut by dotrzeć na "Eternity of Pain".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Woland
Game Master
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek Stadt
|
Wysłany: Czw 16:39, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Omen ginął, co do tego nie było wątpliwości, ważne było teraz by odlecieć dostatecznie daleko od okrętu i nie dać się pochłonąć prawie pewnej eksplozji. Pellaeon nie lubił tracić okrętów, zbyt wielu dobrych ludzi wtedy ginęło. Grupa straciła kilka jednostek, ale kręgosłup pozostał. Dali radę odeprzeć atak konfederacji i zadać im pierwsze od czasów Neimoidi poważne straty.
Pellaeon z przyjemnością poczuła znów pod stopami twardy i solidny pokład. Przez zmrużone oczy obserwował koniec „Omena”. Kapsuły mknęły co prawda w stronę powierzchni, ale było ich mało…
Do stojącego przy bulaju oficera podszedł krepy mężczyzna z oznaczeniami dowódcy fregaty na kołnierzu.
-Komandorze, mam odpowiedz od dowódców LH i tego dziwnego okrętu. Zgadzają się na pańskie warunki, ale domagają się wypuszczenia ochotników pochodzących z planet nie zaangażowanych w konflikt. Skapitulowały tez eskadry pilotowanych myśliwców. Jedna eskadra to te tajemnicze maszyny, które walczyły nad Kamino. Właśnie wciągają do hangaru maszynę ich dowódcy.
Nagle przestrzeń przeszył kolejny potężny błysk. Tajemniczy okręt, który był odpowiedzialny za większość strat Republiki nikł właśnie w obłoku eksplozji. Widocznie kapitan wolał unicestwić okręt niż wydać go w ręce przeciwnika. Kadłub zapadł się do środka i po chwili rozsypał niczym domek z kart.
-Brak kapsuł ratunkowych.
-Biedne separatystyczne sukinsyny, paskudny koniec sobie wybrali…
-Tak ich szkolą, woleli zginąć niż dostać się do niewoli.
-Głupota..
Pellaeon słyszał to jak przez ścianę, prawie pewna zdobycz, super nowoczesny okręt wysmyknęła się z rąk… I dokonał tego jeden fanatyk…
Rozmowę na gg z Herdanem i odegranie przesłuchania pozostawiam komandorowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|