Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Pon 23:44, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Night się obudził z lekkim bólem głowy. Rozejrzał się wokół i stwierdził że o dziwo jest we własnym pokoju. Czuł dziwną woń. Powąchał się, poczuł aromat damskich perfum. W jednej sekundzie przypomniał sobie wczorajszy wieczór. Uśmiechnął się do siebie z zadowoleniem i wstał z fotela. Przeciągnął się i usłyszał gulgot w żołądku.
- Ale jestem głodny.....
Rzekł do siebie w trakcie ziewania.
- Zanim zacznę cokolwiek robić musze się najeść.
Wyszedł z kajuty na korytarz. Przez iluminator w burcie okrętu dostrzegł wielokolorową mgławicę, mieszaninę pyłu i gazów.... Zwykle nie zwróciłby na to najmniejszej uwagi. Podszedł bliżej tym razem poświęcił chwilkę na podziwianie pięknego tworu. Szybko jednak zawrócił łapiąc się na nadmiernym romantyzmie w duszy. Zastanawiał się właśnie czy podróż już dobiegła końca, po paru sekundach znalazł się pod drzwiami Luny, w które zapukał delikatnie....
[off] załóżmy że minęła podróż już co ? [/off]
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Ragnus
Rebel Scum
Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 10:51, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[off] Pokasowałem wszelkie brunhildy i inne romea. Ja i osoby, które to zrobiły dobrze wiedza kto za ty stoi.
Od teraz bez takich wybryków ludzie. Jeśli was nie chcą w innej kantynie trudno, piszczie tu a sami ignorujcie ich [/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Wto 15:01, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna za pomocą mocy otworzyła drzwi sama siadając na jednej z sof.
W pomieszczeniu nadal brzmiały odgłosy cichej muzyki. Srebrna taca nadal stała tam gdzie zostawił ją Night. Z łazienki do głównego pokoju można było zauważyć wąską smugę krwi które lekko się wpiła w dywan.
-Czego chceż- zapytała zaspanym głosem dziewczyna
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Wto 16:07, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Wpadłem żeby trochę na Ciebie popatrzeć.
Night zrobił krok i oparł się o wewnętrzną ścianę z rękoma skrzyżowanymi na klatce piersiowej, wzrok zawiesił na padawance.
- Luno, co to za chłodne przywitanie ?
Zapytał.
- Liczyłem na conajmniej całusa.
Rzekł i uśmiechnął się nieznacznie. Dostrzegł kątem oka krople krwi na podłodze, uśmiech błyskawicznie mu zrzedł. Podszedł do nich, uklęknął i palcem zgarnął jedną.
- No to raczej nie jest wyciąg z Osariańskiego warzywa (odpowiednik keczupu ?).
Spojrzał na Lunę i dostrzegł jej dłonie... zakrwawione dłonie. Jego wzrok powrócił na linię z krwi. "Dochodzi z łazienki" Pomyślał. Wstał z przykucniętej pozycji i skierował się do łazienki. Pierwsze co dostrzegł to rozbite lustro, dookoła jego kawałki. Wyszedł prędko i spojrzał wnikliwie na Lunę.
- Nie wiem o co chodzi, ale masz naprawdę piękne odbicie w lustrze....
Night wykonał rękoma gest bezradności
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Wto 16:21, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna wyglądała na smutną. Kiedy poczuła wzrok Nighta na swoich rękach popatrzyła na nie i próbowała usunąć z nich krew.
Luna dopiero teraz zauważyła, że zostawiła "szlaczek" na podłodze.
-Przestań- odezwała się do Nighta w odpowiedzi na jego stwierdzenie o wyglądzie padawanki
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Wto 16:37, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Opowiesz mi co Ci strzeliło do głowy ?
Zapytał Night i skierował się do łazienki. Wziął ręcznik i zamoczył go w zimnej wodzie. Szybko skierował się z powrotem do Luny i usiadł obok niej. Wziął jej dłoń w swoją i zaczął delikatnie ścierać krew tkaniną.
- Powiesz ?
Spojrzał jej w oczy....
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Wto 16:43, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Nic
Ręcznik był przyjemnie zimny. Luna skupiła w sobie moc aby uleczyć rany. Po chwili nie czuła już bólu. Krew też przestała się sączyć mimo, że ręcznik był cały czerwony. Dziewczyna wstała i skierowała się w stronę drzwi
-Idziemy wreszcie coś zjeść czy będziesz się tak na mnie patrzał?
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Wto 17:31, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[off]Jak chcecie, to dla was luuz. Uznamy, że Luna i Night filują w kajutach Co do Nolana i Uriel, to minął pierwszy dzień [/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Wto 18:26, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Wolałbym popatrzeć....
Rzekł Night z usmiechem, nadal spoglądając w niebieskie oczy.
- .... no ale w końcu coś zjeść również możemy.
Rzucił ręcznik w kąt i spuścił wzrok, udał że ma smutną minę.
- Tylko nie mam pojęcia gdzie znajdziemy coś do żarcia.
Dodał po chwili.
- Mam pomysł.
Poszperał w kieszeniach, znalazł komunikator i z zadowoleniem nacisnął przycisk rozmowy.
- Kapitanie Awruk, gdzie jest stołówka ?
Zapytał.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Wto 18:34, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie martw się mną- uśmiechnęła się lekko- poczekaj chwilę, ide jeszcze do łazienki
Dziewczyna odwróciła się, nadal czuła jak wzrok Nighta podąża za nią, lekko ją to peszyło lecz nie przejmowała się tym.
Po chwili wróciła w czystrzym ubraniu
-To jak? Idziemy?
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Wto 20:26, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Trebor usłyszał w komunikatorze głos Nighta.
-Rozmay.-skinął głową na zastępcę, a ten natychmiast pognał do Nighta i Luny, aby zaprowadzić ich do stołówki.
-Night. Rozmay może być trochę niemiły. Nie lubi zbytnio Jedi.-poinformował Nighta, po czym rozłączył się.
*********************
-Po co Kapitan brał na pokład tych cholernych Jedi?!-mruczał Rozmay pod nosem. -Przecież wie, jak ich nie lubię!-kontynuował. -Nędzne Republikańskie ścierwa, uważające się za najlepszych za ich dar-Rozmay był jednym z tych, którzy nie pałali miłością do osobników panujących nad Mocą. Jedynymi, których trawił, byli Kapitan, Mistrz Sora i Mistrz Natan. Wyszedł z turbowindy i zapukał w drzwi do kajuty Luny Jade.
-Tylko dlatego, że Kapitan kazał-pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Wto 21:41, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Night usłyszał pukanie i pozwolił sobie nacisnąć przycisk żeby otworzyć drzwi. Stała w nich osoba w bogatym mundurze, najwyraźniej oficer separatystów - Rozmay.
- Ach witaj, nie myślałem że kapitan przyśle swojego zaufanego zastępce. Jestem Nightclaw, a ta piękna kobieta to padawanka Luna.
I wyciągnął przyjaźnie dłoń do Rozmay'a
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Wto 21:46, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Ta...piękna. Kolejna 'lepsza'-pomyślał z nienawiścią. Nie podał ręki.
-Kapitan prosił, żeby zaprowadzić was do stołówki-rzucił oschle. -Idziecie, czy mam tu stać, jak kołek jakiś?!-dodał z arogancją w głosie.
-Dzięki Niebiosom, że nic nie wspominał o byciu miłym. Chyba musiałbym kupić sobie protezę-pomyślał pełny rozgoryczenia Rozmay.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Wto 21:59, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie poganiaj mnie ty wyżutku społeczeństwa- odezwała się zimnym głosem Luna- będę potrzebowała pół godziny to tyle będziesz czekał jasne?
Dziewczyna narzuciła na siebie kurtkę i wyszła na korytaż trącając barkiem Rozmay'a
-Idziesz Night?
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Wto 22:03, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Taaa... Ide, ide....
Powiedział Night z uśmiechem. Lubił jak się Luna denerwuje, tylko nie lubi jak denerwuje się na niego. A tak najczęsciej bywa. Spojrzał na oficera i pokręcił głową na znak dezaprobaty. Dodał po cichu:
- Taka bywa... wiesz....
I uśmiechnął się.
- A więc prowadź... eee... oficerze.
Rzekł głośniej i wyszedł za Luną, patrząc na jej.... Spodnie ?
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Wto 22:07, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Ciekawe, kto tu jest większym wyrzutkiem, laluniu...-pomyślał z sarkazmem.
-Wiem-prychnął, a w myślach dokończył:
-Że ta laleczka jest ścierwem-
-Panie Rozmay-poprawił Nightclawa z dozą wyższości w głosie. Postanowił puścić płazem zaczepkę tej laluni. Poszedł do szybu turbowindy i przywował kabinę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Wto 22:13, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna w końcu nie wytrzymała
Podeszła do Rozmaya i podniosła go w powietrze jedną ręką
-Słuchaj, ja nie jestem tak pobłażliwa jak Night, jeszcze jedna taka odzywka a skręcę Ci kark, zrozumiano?
Następnie Luna puściła mężczyznę, który z hukiem upadł na pokład
-Teraz prowadź! I bez słowa
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Wto 22:20, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Te, ROZMAY, wstawaj, nie udawaj, najwidoczniej sam jesteś laleczka.
Rzekł Night z szerokim uśmiechem i lekko trącił oficera butem. Specjalnie zaakcentował samo imię oficera, nie dodał "panie". Spojrzał na Lunę i zaśmiał się lekko.
- Po co te utrudnienia Rozmay... po co ? Nie możemy spokojnie umilić sobie drogi rozmową.
Dodał z lekkim sarkazmem i ironią. Pomógł Rozmay'owi wstać na nogi.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Wto 22:30, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[off]LUNA, NA PRZYSZŁOŚĆ! Kwestie mówione piszę KURSYWĄ (takie pochylone literki ), a przemyślenia normalnie.[/off]
-Dziękuję! Nie potrzebuję pomocy!-prychnął obrażony.
-Taak. Rozmową. Żeby jeszcze było z kim rozmawiać! A tu co?! Jedno Republikańskie Ścierwo i jeden bufon. Czemu kapitan ich nie rozstrzela?!-myślał przez kawałek drogi.
-Może podasz temat?...Nightclaw?-prychnął, prawie wypluwając ostatnie słowo. -Bez słowa? Sama możesz milczeć, skoro tak lubisz ciszę! Ja nie zamierzam nic nie mówić.-prychnął z pogardą. Byli już w połowie drogi. I dzięki za to Niebiosom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Wto 22:41, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Ech, możesz opowiedzieć na przykład.... O, na przykład o dziejach tego statku, albo lepszy temat. Dlaczego tak nie lubisz Jedi, może lubisz, może zawsze jesteś taki.... eee.... oschły ?
Powiedział Night z uśmiechem. "Co za palant!" Pomyślał.
- Chociaż nie. Powiedz nam ile jeszcze czasu upłynie zanim wyjdziemy z nadprzestrzeni.
"Na to pytanie powinien znać odpowiedź". Stwierdził Night i pogłębił mimowolnie łuk rozbawienia na swojej twarzy.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|