 |
|
 |
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 14:36, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Luno. Będziesz miała kajutę obok Nightclawa. Każda jest z prysznicem i barkiem, więc sądze, że będzie Ci odpowiadać.-zwrócił się do Luny, po czym skierował swoje słowa do Nighta. -O czym takim chcesz porozmawiać?-zapytał ciepło. Wzmianka Nighta o muzyce o czymś mu przypomniała. Już miał wydać rozkaz, żeby przyniesiono Uriel nagrania muzyczne, ale wtedy pomyślał, że i Nolan mógłby na tym zyskać.
-No cóż...czasem trzeba poświęcić jakąś rzecz...-pomyślał smutno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Nie 14:37, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Uriel słuchała słów żołnierza z zaciekawianiem.- Tak, życie ma naprawdę…zawrotne skręty… I okrutne poczucie humoru.- powiedziała wstając i podchodząc do owej półszklistej ściany.- To nie twój statek? Hmm… Z zewnątrz wydaje się odpowiednio duży aby mieścić w sobie jakieś jeszcze pomieszczenie… mam tylko nadzieję, że to nie magazyn, a jakaś…*kwatera*…- dodała przeglądając się… tak, zdecydowanie powinna zmienić kolor włosów…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Nie 14:40, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Jasne, na pewno znajdziesz coś odpowiednigo-powiedział obracającsie o pół metra w te i we wte na obrotowym siedzeiu pilota, po czym zachowując się jak prawdziwy dżentelmen powiedział:
-Całe pomieszczenie prywatne ze wszelkimi wygodami jest twoje. Ja urządzę sobie nocleg na fotelu-powiedział, krzyżując nogi w kostkach na pulpicie sterowniczym w miejscu dalekim od wszelkich przycisków-Uzurpuje sobie jedynie prawo do korzystania z modułu łazienkowego...od czasu do czasu-dodał lekko sięuśmiechając, wpatrując sie w nią z lekkim rozmarzeiem w oczach. z którego szybko się otrzasnął i odwrócił głowę, chcąc udawac, że tak wcale nie patrzył.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 14:44, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Dobrze, dziękuje Ci, mógłby mnie teraz ktoś do niej zaprowadzić? Chciałabym się przebrać w coś wygodniejszego
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 14:46, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Night podszedł do hologramicznej ściennej mapy galaktyki. Gestem zawołał Trebora.
- Tutaj....
Wskazał skrzyżowanie szlaków hiperprzestrzennych w sektorze Huttów.
- .... to miejsce najprawdopodobniej kontrolują republikanie, o ile strategicznie myślą w co nie wątpie. A tutaj....
Wskazał palcem planetę Cularin.
- ... jest najbliższa planeta separatystów. Jeśli Dooku poważnie myśli o sektorze Huttańskim musimy poprosić o posiłki i wypędzić republikan.
Skończył mówić i spojrzał na zamyślonego Twi'leka.
- Co o tym sądzisz ? Ale zanim wszystko zrobimy musimy doprowadzić ten wrak do stanu użwywalności.
Zapytał Szary Jedi.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 14:47, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Och. Ja nie, ale Rozmay może.-powiedział uprzejmie. Przywołał gestem swojego zastępce i powiedział mu, co ma zrobić, a ten grzecznie zaprosił Lunę do szybu turbowindy. Został sam na sam z Nightem.
-No więc...masz racje, ale to nie w mojej gestji, Night.-odpowiedział. Na wzmiance o wraku, jego lekku delikatnie drgnęły. -Może i to jest wrak, ale wytrzymał więcej, niż Twój Nubian.-odgryzł się Szaremu Jedi. -Jedyne, co możemy zrobić, to powiadomić Hrabiego Dooku o blokadzie.-dokończył po chwili zamyślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Nie 14:51, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Uch, nie przesadzaj… Na pewno będą co najmniej dwa łóżka… przecież jest zawsze pilot i mechanik, czy jakoś tak.- powiedziała machając dłonią.- Poza tym… Co mi możesz zrobić? Zgwałcić? Chyba, ze chcesz wylądować z mieczem w gardle.- dodała zanim zdążyła ugryźć się w język. Korzystając z chwili zakłopotania wcisnęła jeden z guzików, który na szczęście okazał się być włącznikiem drzwi, a nie samozniszczenia statku.
Weszła do małej kwatery i tak jak przewidywała. Były dwa łóżka, piętrowe. Nie były one szczytem luksusu, ale jej wystarczały w 100%.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 14:54, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie mów mi o Nubianie. A propos, musze sobie jakiś nowy stateczek sprawić.
Night uśmiechnął się.
- A więc kurs na .....?
Zapytał.
- Czy nie kusi cię wizja admirała floty separatystów który sam bez pomocy Dooku zdobywa triumf nad republiką. Pomyśl o chwale i zasługach.
Dodał jeszcze z błyskiem w oku.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Nie 14:55, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jasne, boiecjące pomyślał i udał się do pokoju, gdzie zajął łózko dolne.
[off]Na dzi ś koniec, ide na mecz
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 15:01, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Wybacz, Night. Obowiązki.-zbył mężczyzne i powędrował w kierunku statku z Uriel i Nolanem. Przystanął przy droidach, stojących na warcie.
-Jakieś problemy? Meldować!-rzucił w kierunku mechanicznych strażników.
-Żadnych problemów, Kapitanie!-odpowiedział mu metaliczny głos jednego z SBD.
-Opuścić rampę!-polecił. Rampa się opuściła, a Trebor wszedł na pokład.
-Chciałem tylko podrzucić wam to.-powiedział, wskazując na dwa dyski z zapisem koncertu z Aldeaaranu i pokaźne ilości jedzenia i picia. Wyszedł z pokładu bez zbędnych ceregieli i polecił ponownie zamknąć rampę.
-Night! Nie kusi mnie wizja śmierci! Siły nad Nar Shadda nie były nawet połową sił, które spotkamy na blokadzie! Dostaniesz nowego Nubiana, gdyż akurat jednego mam przypadkowo na pokładzie. A kurs pozostanie tak, jak obecny.-odpowiedział. Nie miał ochoty na sprzeczkę, bo był rozdrażniony przez tego cholernego Republikanina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 15:06, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Traktuje to jako "Za dwa dni masz się wynosić".
Powiedział z sarkazmem Night.
- A więc polecę.
Powiedział Night i odwrócił się do mapy zastanawiając się nad tą blokadą. Na wszelki wypadek wsunął czysty holodysk z półki obok w szczeline pod mapą. Po paru chwilach posiadał dane na temat jednostek stacjonujących na Cularin, współrzędne planety i inne przydatne dane. Schował świeży holodysk do kieszeni szaty.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 15:40, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Traktuj to, jak tylko chcesz. Jesteś mile widziany na moim statku, a te dane, które są na tej mapie, nie są prawdziwe.-odpowiedział z tryumfem w głosie. -Tu masz prawdziwe dane.-rzucił, rzucając mu holodysk. Poszedł na awaryjne stanowisko kierowania i wgrał do komputera statku Uriel małe pozdrowienia dla WFR i fałszywe tajne dane. Ot...taki sposób, na sprawdzenie wiarygodności Thorna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 16:16, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Dzięki Trebor.
Night wyczuł że leci w niego jakaś rzecz, nie spoglądając na nią, podniósł ręke i pochwycił holodysk, który następnie schował do kieszeni. "Co za głupota, trzymać fałszywe dane w holomapie w hangarze" Pomyślał Szary Jedi idąc do windy. Nacisnął przycisk opatrzony napisem 'Główny Hol'. Po paru minutach siedział wygodnie we własnej kajucie studiując Holodysk i wyczekując z nadzieja na Lunę...
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 17:19, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna w końcu dotarła do swojego tymczasowego jak nie patrzeć domu. Kajuta nie była za duża ale panował w niej przepych. Wchodząc do środka zamknęła za sobą drzwi i padła na łóżko. Poleżała na nim chwilkę, następnie rozebrała kombinezon pilota i udała się pod prysznic
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 18:45, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Trebor był bardziej rozsądny, niż mogłyby pokazywać jego czyny. Dane z mapy w hangarze były odpowiednio zaszyfrowane, wrazie sabotażystów. Teraz tylko Night i on posiadali prawdziwe informacje o stanie jednostek Separatystów w okolicznych systemach. Jedyną nierozsądnością, jaką chciał zrobić, to danie za dwa dni komplenie wolnej ręki Uriel. Właśnie. Uriel. Minęła druga godzina. Skierował się do statku.
-Otworzyć właz!-syknął, po czym bez ogródek wszedł na pokład. -Zmieniliście zdanie i przeniesiecie się do kajut, czy wolicie posiedzieć tutaj jeszcze kilka godzin?-zapytał uprzejmnie. Może i brakowało mu niektórych rzeczy, ale klasy posiadał aż w nadmiarze. Skinął na jednego droida, a ten wniósł i postawił na stoliku karafkę wina i dwie lampki. -Mały prezent. Jeśli będziecie czegoś chcieli, proszę mówić.-powiedział, czekając na odpowiedź na pierwsze pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 19:29, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
"Nie przychodzi..." Pomyślał Night kolejny raz złapał się na tym że coraz więcej jego myśli zapełnia Luna. Wstał od małego, schludnego biurka. Podszedł do barku i nalał przezroczystej cieczy wtem rozległo się pukanie. Szary Jedi błyskawicznie nacisnął mały przycisk koło drzwi.
- Prosze pana, przysłano mnie abym się spytał czy czagoś panu nie brakuje.
W odpowiedzi Night drugi raz nacisnął przycisk. Drzwi zasunęły się prostemu żołnierzowi przed nosem. Nightclaw podszedł bo barka i wypił trunek. Targnęła nim nieco moc napoju. Zakręcił butelkę i zamknął barek.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 20:02, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna po gorącej kompieli owinęła się ręcznikiem i udała się do swojego tym czasowego pokoiku. Otworzyła barek otworzyła butelkę i nalała sobie złocistego trunku. Usiadła na jednej z sof i wsłuchiwała się w muzykę, która koiła myśli...
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 20:25, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Night rozgrzał się trunkiem, oprócz tego, napitek dodał mu pewności siebie.
- Pewnie Luna nie usłyszała jak ją zaprzaszałem. A może chce żebym to ja się przeszedł ?
Night zdjął marynarkę i został na czarnym bezrękawniku. Wyszedł ze swojej kajuty. Przeszedł parę kroków. Miał naprawdę blisko. Załował że nie wziął marynarki. Na korytarzu temperatura była niższa o solidne 10 stopni. Nacisnął przycisk otwierający drzwi. Dostrzegł Lunę wsłuchaną w muzyke, serce zabiło mu szybciej i wzrosła odczuwalna temperatura, zapewne z powodu kreacji padawanki.
- Stęskniłem się...
Powiedział z uśmiechem.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 20:31, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Luna błyskawicznie otworzyła oczy kiedy usłyszała Nighta
-Miałam za chwilę do ciebie przyjść- zaczęła niepewnie, popatrzała się na siebie, była w samym ręczniku więc zarumieniła się trochę, nie przywykła do takich sytuacji- poczekaj chwilę, przebiore się tylko
Pospiesznie wstała, chwyciła swoje rzeczy i udała się do łazienki
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 20:48, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie musisz....
Night rzekł ale Luna zrobiła swoje.
- ...iść się przebierać.
Rozejrzał się po pokoju. "To nie to samo co u mnie, może lepiej że przyszedłem." I uśmiechnął się do siebie. Do uszy doleciał dźwięk muzyki.
- Trzeba tu zrobić ciekawy i zachęcający klimat.
Przejrzał zapisy muzyki na półce. "Dmuchany Hutt". Tego wykonawcę włączył. Usłyszał zmysłową, romantyczną muzykę.
- Barek !
Dostrzegł składzik alkoholu. Smakował po kolei trunki, małymi łyczkami po to żeby się nie upić.
- Mmmmm.. może być.
Zasmakował mu pewien napój, barwy czerwonawej. Wyciągnął jeszcze dwa kieliszki i nalał ciecz starannie. Pociągnął jeszcze z butelki większego łyka.
- Tak, żeby sobie rozwinąć zmysł rozmowy.
Wygładził okrycie na sofie i usiadł wyczekując padawanki.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |
|
|
 |
|