Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Sob 23:31, 21 Sty 2006 Temat postu: Nadprzestrzeń - statek miłości Teńczowy Dżyndżelek |
|
|
Kantyna. Bez spamerów, bez rozwalania, zabijania, itd. Akcje nieco ograniczone, chyba że znajdzie sie bezstronny rozstrzygający. To wszystko
[off] Awruk, Uriel, tu kontynuujemy nasza przygodę od tej chwili. Reszta niech idzie się pierd...ć[/off]
Kantyna na Aldeeranie, najsłozszej i najpiękniejszej planecie Republiki. Nie ma tu zawiadaków, czy burd karczemnych, gdyz aldeerańczycy miłują pokój, prawo i porządek.
Oczywiście ścisle tej kantyny trzymać sie nie trzeba...odpowiednio opisany może się znajdowac tu post o każdym punkcie kosmosu...kantyna jest tylko punktem odniesienia..
Ostatnio zmieniony przez Nolan Thorn dnia Śro 12:31, 25 Sty 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Sob 23:32, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Dwa dni. Ni godzinę dłużej.- powiedziała stanowczo i zimno.
Nie wiedziała jak się ma zachować. Nigdy nie była w takiej sytuacji…Bo jedi nie SA do takich zadań wychowywani… Ironia? Sarkazm? Życie na pewno ma poczucie humoru…albo przesadne jego braki.
- Otóż chętnie obejrzę swoją tymczasową kwaterę…- dodała po chwili namysłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Sob 23:34, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Zuch dziewczyna, pomyślał Nolan. Trzyma się swoich zasad. Chociz z drugiej strony, jesli zbytnio go rozgniewa, to może się to źle skończyć dla ich dwójki. Wiadomo, że zakochani desperaci są bardzo wysoko na liście osób potencjalnie niebezpiecznych. Nolan wolał, aby Trebor dalej wykazywał się swoją galanterią i spokojem.
Nadal tez milczał...
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Sob 23:42, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-I ani godziny dłużej, droga Uriel. Ach...no tak. Prawie zapomniałem. Zapraszam za mną.-odrzekł Twi'lek tonem cieplejszym przynajmniej o 30 stopni Celsujsza od tonu Uriel. -Wasze kwatery sąsiadują z moją, więc jeśli będziecie czegoś chcieli, to nie krępujcie się.-tłumaczył Trebor. -Uriel, wybacz bliskość mojej kwatery, ale tylko tutaj są luksusowe kwatery.-dodał Awruk bez jakiejkolwiek zwiści i ani kszty sarkazmu czy ironi w głosie. Po prostu mówił to z czystej uprzejmości. Pozwolił sobie na drobną penetrację mózgu Nolana.
-Nie obawiaj się. Nawet, jeśli da mi kosza, to nie zabiję was. Nie wiem, co mówi wam wasz rząd, ale Separatyści też mają zasady. Nie wszyscy, ale mają.-powiedział do Throna. Stanął przed trójką luksusowych drzwi. -Po lewo jest pokój Nolana. Po prawo Uriel. Życzę miłego pobytu.-powiedział uprzejmie i wszedł do swojej kajuty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Sob 23:45, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Iskierka Mocy w Nolanie pozwoliła mu wyczuc, że Trebor wyczuwał jego myśli...tylko wyczuć i nic więcej. Słowa, które po chwili pwoidział, uspokoiły go. Poczekal, az twilek schował się w swojej kajucie, po czym spojrzał na młoda Jedi.
-Gratuluje braku taktu, skarbenku-powiedział złosliwie-Mam nadzieję, że za każdym razem kiedy wpakujesz sie w kłopoty trafisz narównie wyrozumiałą osobe, jak on.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Sob 23:52, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Ja w odróżnieniu do…dajmy przykład *ciebie* nie mam miłosnych przygód na każdej planecie jaką odwiedzę.- syknęła do Nolana. Nadal była lekko… Zakłopotana całym tym wydarzeniem.
- A taktu mam więcej niż możesz sobie wyobrazić.- dodała zarozumiałym tonem starając się nie myśleć o ostatnich paru godzinach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 0:00, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Luna leciała swoim, uszkodzonym mysliwcem typu Delta-7 Aethersprite kiedy dostrzegła nieznają jednostkę
Włączyła komunikator
-Nieznana jednostka tu Padawanka Jade, potrzebuje pomocy, czy ktoś mnie słyszy?
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 0:02, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Trebor włączył sobie spokojną muzykę i usiadł do biurka. Jak zawsze analizował błędy popełnione podczas bitwy, ale coś nie dawało mu się skupić. Zdążył tylko zapisać taktykę, zastosowaną dziś do ratunku swojego okrętu, po czym pogrążył się w rozmyślaniach. Nagle coś mu się przypomniało. Wyciągnął komunikator.
-Rozmay. Obudź, proszę Cię, Nighta. Jest w swojej kajucie.-powiedział, po czym rozłączył się i na powrót pogrążył się w rozmyślaniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Nie 0:06, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Słuchaj, nie wiem co sobie wyobrażasz, ale nie znsz mnie i nie osądaj po tym, co musiał zrobic aby ocali twój tyłek-powiedział, gdyz był juz lekko rozgniewany-Gdyby iej, juz dawno ten koles zirytowałby sie na tyle, żeby cie rozstrelać. Cały czas musiałem łagodzic sytuację, która dokumentnie pieprzyłaś!
anosiło sie na kłótnie, której tak naprawde Nolan nie chciał...nie porafił jednak pohamować zirytowwania.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 0:09, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Rozległo się pukanie w plastalowe drzwi które wyrwało z medytacji Nighta.
- Już, już, prosze wejść.
Śniła mu się Luna, tylko dlaczego ona ?
- No prosze wejść !
Wstał z pozycji lotosu i otworzył drzwi, o dziwo nikogo tam nie było. "Ide rozprostować kości" Pomyślał i poszedł w stronę zapasowego centrum dowodzenia.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 0:17, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wyrwały go z zamyślenia podniesione głosy na korytarzu. To nie było w jego stylu, ale włączył ciuchutko komunikator i zaczął przysłuchiwać się kłótni. Będzie po tym miał kaca moralnego, ale trudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 0:21, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Dalej nic- pomyslała dziewczyna
-R2 przeprogramój radio
Robot zapiszczał potwierdzająco. Po zbliżeniu się na niewielką odległość Luna ponowiła nawoływanie
-Niezidentyfikowana jednostka, tu Luna Jade, potrzebuje pomocy, czy ktoś mnie słyszy?
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Nie 0:22, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie podnoś na mnie głosu…- warknęła Uriel obrzucając Nolana pogardliwym spojrzeniem.- W takim razie chciałabym wiedzieć jak ty, Wielki Kapitanie Republiki byś się zachował za moim miejscu.- dodała po chwili. To było śmieszne. Stała przed drzwiami luksusowej kwatery na statku Separatystów kłócąc się z Republikańskim żołnierzem, ale czemu jej było nie do śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 0:22, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[off]Luna, my jesteśmy w nadprzestrzeni xD[/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 0:24, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[OFF]Night twierdził coś zupełnie innego[OFF]
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Nie 0:26, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wziął sie pod boki.
-Przede wszytkim nie dawał bym swojemu rozmówcy powodu do rozstrzelania mnie przy każdym zdaniu! Potakiwałbym mu i szukał okazji do ucieczki, to wszystko! Nie potrzeb do tgo wielkiej finezji-dogrzył jej.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Nie 0:27, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nightclaw przechodząc obok kajuty Trebora dostrzegł kłócącą się dwójkę gości na statku.
- Witam starych znajomych.
Zagaił, ale szybko stracił zapał, z chęcią przyjrzy się kłótni. W okrętowym iluminatorze dostrzegł znajomy mysliwiec.
- Luna ?!
Zapytał sam siebie...
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Nie 0:27, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[off]Night, to pewnie nawet nie wie, gdzie mieszka Ok. Uznajemy, że również jesteś na pokładzie. Nie masz żadnych honorów, ani nic, bo wleciałaś w ostatniej chwili i Night właśnie do Ciebie idzie. Podziękuj Nightowi.[/off]
Choć Trebor był Separatystą, czyli z definicji nie miał ni kszty godności, to było inaczej. A ostatnich słów Thorna nie mógł znieść. Wyszedł z kajuty i zerknął na kompletnie zaskoczonych Nolana i Uriel.
-Chcesz uciekać? Proszę bardzo! Wskażę Ci drogę do hangaru i rób, co chcesz. Znoszę wszystko, ale nie cierpię potakiwania, żeby ratować swoją dupę! Nie cierpię fałszywości!-wycedził Trebor prosto w twarz Republikanina, pokazując przy tym swoje ostre zęby, po czym odwrócił się do nich plecami i w drzwiach swojej kajuty powiedział:
-I przepraszam za podsłuchiwanie.-po czym zamknął drzwi i dało się dosłyszeć szczęk zamka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trebor Awruk dnia Nie 0:33, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Luna Jade
Gość
|
Wysłany: Nie 0:31, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[lol] dzięki, czyli broni też nie mam?[off]
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Nie 0:32, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Może to dla ciebie prosta sprawa, ale ja nie potrafię…Komuś kogo nawet nie wiem skąd mam znać…- w jej głosie zabrzmiała nutka…rozpaczy? Dziewczyna nie wiedziała co powinna zrobić.- Może dla ciebie to łatwe…ale ja nie mogę… Może nie byłam zbyt pilnym uczniem…- warknęła.
Nagle z kajuty obok wyszedł ten… Twi’lek. Uriel nawet nie zdążyła zareagować, kiedy mężczyzna wrócił z powrotem do swojej kajuty. Spojrzała na Nolana ‘wymownym’ wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Uriel Khaan dnia Nie 0:41, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|