 |
|
 |
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Wto 16:59, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sytuacja zaczęła się stabilizować - choć z kadłuba Scorchera płynęły w przestrzeń żółte strugi ognia i wyposażenia wyssanego z odciętych pokładów, to osłony nareszcie działały, a poza tym przeciwnik przeniósł ogień na resztę formacji. Nie zmieniało to faktu, że sytuacja Scorchera była niezbyt, jakby to ująć, fiołkowa.
- Komandorze, ciężko oberwaliśmy, ale wciąż tu jesteśmy - Zameldował Rhade'owi Janus. - Kadłub ciężko uszkodzony, silniki słabną, spróbujemy uruchomić przednie działa, na szczęście wciąż mamy myśliwce. Jakieś zalecenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Wto 17:07, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Republikanie ostro odgryzali się separatystom, powaznie osłabione tarcze wrogich jednostek przepuszczały coraz więcej trafień, ale i ciężkie baterie trybikowców co raz trafiały w pancerze Acclamatorów, tarcze zanikały by po chwili wzmacniać się kiedy ekipy kontrolne przekierowywały moc z innych sektorów. O ile republikańskie okręty liniowe dotrzymywały jeszcze pola separatystom to sytuacja na froncie myśliwców była coraz gorsza. Doskonale wyszkoleni piloci klonów ulegali liczebnej przewadze wroga. Komandor Rhade obserwował holograficzna projekcję obrazu walki z coraz większym zaniepokojeniem, jeżeli stracą osłone myśliwską będzie nieciekawie.
Przynajmniej "Scorcher" zaczął odzyskiwać sprawność i jego myśliwce mogły włączyć sie do walki.
- Janus rusz swoich chłopców w myśliwcach niech wesprą główny front. "Schorcher" niech obejdzie nas z prawej burty i włączy się do walki ale uważaj, jeżeli za mocno oberwiecie znikaj ztąd.
Telemachus mógł wkońcu odciąc sie jedi.
- Zmiane taktyki mówisz... to może nas oświeć na jaką ?!
Mówiąc to ciagle patrzył na projekcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Wto 21:14, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Przyjąłem, bez odbioru - Potwierdził kapitan. - Scorcher do dowódcy Węży, atakujcie po wektorze wspólnym, skupić ogień na Munificencie, powtórz - Zalecił Audron prowadzącemu eskadrę pokładową Torrentów.
- Zrozumiałem, atakujemy Munifa - Potwierdził dowódca.
- Sternik, obejść "Eternity of Pain" ze sterburty, artyleria, ogień z przednich dział bez rozkazu - Komenderował kapitan. - Dacie radę uruchomic emiter sferyczny w razie potrzeby?
- Owszem, mamy rezerwy mocy z tylnych dział - Potwierdził oficer energetyczny.
- Komandorze Rhade, jak mnie słyszycie, odbiór, możemy odpalić emiter sferyczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Wto 22:41, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
-Witamy w Piekle...-mruknął Trebor z uśmiechem.
-100 Geonosian przerywa pozorowany atak po oddaniu pierwszej salwy do Mk. I i zajmuje się Torrentami z Mk. I. Nie mogą ich dopuścić do Munificienta. 'Hellforce II'...załoga z rufy ewakuuje się na dziób. Uszczelnić tylne przedziały! Przygotować się do kompletnej ewakuacji. Wcześniej skierować okręt według taktyki 'Pogromca Jedi'. Sabaoth tuż przed uderzeniem daje pełną moc na tarcze kontaktowe. Podobnie, jak my. Do tego czasu non-stop starać się zestrzelić te cholerne torpedy. Reszta wolnego ognia ciągle na tamtego Mk. II.-Awruk obserwował hologram taktyczny z założonymi na klatce piersiowej rękoma. Było dobrze. Geonosianie mieli już przewagę 4:1, a posiłki z Mk. I spotkały pozostałą w odwodzie setkę. Jeden Recusant co prawda miał być poświęcony, ale tarcze ostrzeliwanego Mk. II z lewej opadły. Samym Acclamatorem wstrząsnęła seria wybuchów, a na końcu rozkwitła wielka eksplozja mostka i silników. Pierwszy Mk. II zakończył swój żywot. Tym razem z ostrzału zgasły tylko dwa punkciki, oznaczające torpedy. Jedna, kierująca się na 'Siłę Uderzenia', a druga na Munificienta.
-Strzelać dalej! Do 'Siłu Uderzenia' nie ma prawa dojść choćby jedna torpeda! Bo inaczej...sami zgotujecie sobie śmierć!-krzyknął Twi'lek zadowolony z siebie.
-Załogi Sabaotha i Munificienta! Przygotować się do bardzo silnego szarpnięcia! Macie się postarać, żeby siła inercji obraziła się i nie zadziała! To jest rozkaz!-powiedział spokojnym głosem na częstotliwości ogólnej. Geonosianie wykańczali Torrenty z wielką łatwością, ze względu na przewagę liczebną. Co prawda z 200 rzuconych do walki na początku zostało 150, to jednak Republikańskie myśliwce były już bez szans. 100 Geonosian, walczączych z posiłkami, zmiotli je z powierzchni ziemi. Republikanie praktycznie nie posiadali już myśliwców. Ostrzał ognia niezajętego niszczeniem torped przeniósł się na najbardziej wysuniętego Acclamatora. Sytuacja była dobra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Wto 23:48, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Eternity, widzieliście? - Zdziwił się Janus włączając przekaz. - Ci idioci udają jakichś kamikadze!
- Kapitanie, nasze myśliwce są otoczone przez geonozjan, zaraz stracimy cały szwadron węży! - Zameldował oficer.
- Nakazać odwrót Wężom, niech wracają w pobliże okrętu komandora Rhade'a! - Nakazał Audron. - Musimy coś zrobić z tymi nantexami!
- Komandorze! Jesteśmy gotowi uruchomić emiter, ale trzeba jakoś zwabić tu geonozjan! - Powiedział Telemachusowi przez komunikator.
- Ostatecznie możemy zagłuszyć komunikację w cały obszarze bitwy, ale wówczas i my stracimy możliwość połączenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Wto 11:02, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie podnoś na mnie głosu, komandorze.- powiedziała spokojnie Khaan starając sobie przypomnieć jakąkolwiek taktykę, którą kiedyś gdzieś widziała bądź zasłyszała. Sięgnęła pamięcią do podróży z mistrzem Ahanau, starym, dobrym mistrzem, który teraz przydałby się najbardziej, teraz tutaj ze swoim taktycznym umysłem…
Czemu Rada wysłała go na tą przeklętą arenę?
Ale teraz nie czas na rozpamiętywanie złego, teraz należy się skupić… Myśl, myśl…
Cholera, to trudniejsze niż by mogła sobie zdawać… Myśl… Ryloth… Kashyyyk… Hoth… Ile to już bitew, ile strategii…
- Wilki…- mruknęła pod nosem przypominając sobie strzępki jednej z rozmów ze starym mistrzem.- Wypuść mniejsze myśliwce na szybki atak, ale niech zawrócą i postarają się, żeby część myśliwców wroga poleciało za nimi, wpadną w ostrzał z naszych statków… Ustaw je tak, aby wrogie jednostki były ostrzelane z każdej strony.- powiedziała nieco niepewnie. Miała nadzieję, że mężczyzna zrozumie o co jej chodziło… Tłumaczenie było zawsze jej słabą stroną…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Wto 18:26, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy jedai stwierdziła by dowódca okrętu nie podnosił na nią głosu stojacy obok Rhadego oficerowie podniesli zdumione oczy a potem spojrzeli na komandora i zbledli. Telemachusowi drgał lekko mięsień pod oczodołem i niebył to dobry znak. Oficer wyprostował się i spokojnym lodowatym głosem wydawał kolejne komendy.
- Niech "Scorcher" uruchomi generator falowy. Stanowiska kierowania ogniem, odpalać torpedy ... ogień dowolny.
Telemachus odwrócił się w strone jedi i wolnym krokiem podszedł do dziewczyny, trzymajac ręce za sobą oficer pochylił się nad jedi i zaczął mówić.
- Na tym okręcie jestem bogiem a obsada mostka to moi kapłani i wyznawcy. TY jesteś tu tylko gościem i jeżeli powiem że masz skakać to zapytać możesz się tylko jak wysoko !. Niemasz tu żadnej władzy ... a twój plan ma kilka poważnych luk, jesli nie zauważyłaś to nasze myśliwce właśnie są wybijane a wypalony wrak z naszej burty uniemożliwia nam szybkie manewrowanie. Przydaj się na coś albo wynoś się z mojego mostka.
Telemachus odwrócił się i ruszył spoworotem ku projekcji holograficznej.
Oba pozostałe Acclamatory Mk.II zaczeły odpalać teraz torpedy najszybciej jak tylko mogły w nieskoordynowanych strzałach, każda z nich szła zmiennym kursem by ominąc ogień zaporowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |
|
|
 |
|