Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 20:17, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ty się już nie wymiguj, podałeś pozycje dokładną naszej floty konfederatom ..a to jest zdrada i za nią odpowiesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Jan Dodonna
Admirał WFR
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Commenor
|
Wysłany: Pon 20:17, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wszystko da sie zrobić
A co do podburzani (pobudzania) przez Uriel... No nie odbieraj zawieszonym żołnierzom co to nawet powalczyć nie mogą ostatniej przyjemnosci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Pon 20:21, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przecie zawsze wam jeszcze Yoda zostaje... :rotfl:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Mace Windu
Mistrz Jedi
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Haruun Kal
|
Wysłany: Pon 20:21, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dam wam Kase to sobie gdzieś wyskoczycie ... No cóż - ja nie uważam żebym jako jedi zrobił coś źle, wszystko jak dla mnie jest OK przynajmniej nie chciałem RZEZI !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Jan Dodonna
Admirał WFR
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Commenor
|
Wysłany: Pon 20:24, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm... jakby go tak z mieczem wystrzelić zamiast torpedy to może i by sie przydał do czegoś. Tylko trzebaby dorzucić karteczkę "zwrotów nie przyjmujemy".
Nie chciałes rzezi cywilow chciałes napisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Mace Windu
Mistrz Jedi
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Haruun Kal
|
Wysłany: Pon 20:28, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cywilów przedewszystkim . No ale wiesz kumbaja itp i byłoby cycuś Bo kto nie chce pokoju ? (pytanie retoryczne)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Pon 20:31, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A z Generalem G tez będziesz próbował rozmawiać pokojowo? Oj... Coś mi sie nie wydaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Mace Windu
Mistrz Jedi
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Haruun Kal
|
Wysłany: Pon 20:35, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Uriel ... z nami jedi to jest tak - nie narzucamy się. Pytamy raz - nie chce ?! Jego problem  ... Wymówie słynne słowa - W imię Galaktycznego Senatu Republiki jesteś aresztowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Jan Dodonna
Admirał WFR
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Commenor
|
Wysłany: Pon 20:35, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przypomina mi sie "Dzień Niepodległości"
Jak to dokładnie szło?
- Chcemy pokoju
- Na jakich warunkach?
- Musicie zginąć.
Taaak... nie ma to jak pokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Pon 20:36, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No faktycznie minusem grania jedi jest to ze nie mozna wydac rozkazu "bombardujemy to miasto" albo "walczcie za wszelka cene" lecz jest to może inspiracja a nie ograniczenie.
Co do wskazania pozycji nieprzyjacielowi to nie jestem pewien jak to Ragnus zinterpretowal, jezeli przyjac porownanie z namierzaniem numeru to zazwyczaj zajmuje to ze 2 minuty a w przypadku wiadomosci wystarczy dac stacje posrednai np przez Malastre i niech ich szukaja na Malastre.
Jesli zas chodzi o sama taktyke to pamietajmy ze to jest gra a nie rzeczywistość, tutaj nikt nie stosuje taktyki tylko zabiera wszystko co ma i do przodu. I słusznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eriadu
|
Wysłany: Pon 20:47, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
I to jest wg mnie poważny minus, jak mozna prowadzić walkę na zasadzie, która sprowadza się do
"-ja mam więcej turbolaserów, przegrywasz"
Któryś MG powinnien poświęcić się dla dobra naszej gromadki i zająć się tylko bitwami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 20:50, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Żbik te ostatnie zdania to tak dla jaj co ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Pon 21:13, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
hmm szczerze to trudno mi powiedzieć, wiele zależy od graczy, kiedys byl poruszany ten pomysl z heksami i mimo wszystko postacie strategiczne sa na nie. To czy slusznie zalezy od podejscia ja mimo wszystko bym wolal aby wojna byla tlem dla dylematow postaci (och jak to ładnie brzmi) Oczywiście rozbudowana strategia byla by tez wciagajaca, ale... nie ma co zmuszac graczy.
Walka na zasadzie kto ma wiecej torbolaserow zazwyczaj sie sprawdza:-D Mysle ze Państwa które mają wiecej ludzi/czołgów/samlotoów/konnicy znacznie cześciej wygrywały Chyb też geniusz wielkich dowódców polegał na tym że byli w stanie skomasować dużo turbolaserów np na skrzydłach gdy tymczasem osłony przeciwnika rozbijały się o osłony bunkórów czy tarczowników.
Było by to rzeczywiście poświęcenie, albowiem od pewnego momentu butwy są nudne, gdyż strategie z którymi się spotkałem to: Strzelamy z dystansu, taranujemy, dokonujemy abordażu. Wymaganie od ogos by przez kilka misji prowadzil jak to jedna strona strzela z super dział a druga z rakiet jest okrutne:-D
Ja bym tu był raczej zwolennikiem spisania pewnych zasad tak aby w jednej misji ktoś nie skakał po systemie jak mucha po serze, czy nie strzelał z rakiet w mostek z granicy studni grawitacyjnej. Natomiast nawet jeśli by to podniosło walory strtegiczne to nikt tego specjalnie nie potrzebuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 21:26, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Żbiku herezje prawisz ... herezje jak nic. Takie zasady by sie przydały bo jakoś nikt nanie nie zwracał uwagi i cuda wychodziły. Wychodzą one z logiki i prostych praw SW jak ( nie przelecisz przez planete w hyperku ) co było pokazane w jednym z komiksów ( debilizm ).
Dylematy postaci są u machajkijów, u nas jest fight.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Pon 21:40, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Rhade nigdy nie miałeś ochoty przelecieć planety? to by było coś nowego.
A co do tego fightu to nie wiem czy to dobrze, ja tam bym wolał by dowódca miał jakieś swoje cechy osobowości, słabości (np przecenianie mysliwcow, zbytnią brawure) a nie był maszyną do zabijania. Szczerze to gdy widze jakiekolwiek postacie stworzone wedle zasady jestem perfekcyjny w swoim rodzaju niezaleznie czy to jedi czy oficerowie no to mam mieszane oczucia.
No i jesli uwazasz ze takie zasady by sie przydaly to do roboty, w sumie nic nie stoi na przeszkodzie by cos zrobic, a jak bedzie to przystepne latwe w uzyciu i ladnie napisane to moze i inni sie przekonaja by to stosować. (ja w sumie od dawna myslalem o stworzeniu pewnego systemu bitewnego ale nie mialem czasu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 21:53, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jak znajde troche czasu to i spisze takie "Złote myśli Rhadego"
Wojna to nie tylko małe bitwy i rozterki pojedyńczych osób. W tym momencie mamy lux sytacje bo jest ona mocno kanoniczna, postacie takie jak ja czy Doddona ( wymyslona i mało znana na poczatku CW ) stały na czele floty. Teraz mamy masta Windu czyli jedi rulez army tak jak papcio lucas chciał.
Doddona chce sam w końcu powalczyć, ma swój okręt i ma cel. Ja też mam uraz po neimodi i raczej konflikty na wielką skalę pozostawie innym a sam zająłbym się innym rodzajem działalności ( o co mi chodzi raczej wiesz ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Uriel Khaan
Rycerz Jedi
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nar Shaddaa
|
Wysłany: Pon 21:56, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Żbik napisał: |
Rhade nigdy nie miałeś ochoty przelecieć planety? to by było coś nowego. |
Wybaczcie, ale nie mogłam się powstrzymać xD
Rozumiem, że ... Komandor jest żądny przygód [/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Pon 22:53, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A wy tylko o jednym, co wam w tym zakonie robią celibat jakiś czy co?
I dobrze, spisz je.
Co do Kanonicznosc to rzeczywiscie jest zdecydowanie lepiej, mam nadzieje ze to sie utrzym, chociaz jeszcze fajniej by bylo gdyby pojawil sie Mistrz Oppo Rancist, bo to chyba dokładnie on był wielkim taktykiem.
A mi troche brakuje małych bitew, tudzież może powinno ich być więcej, ale to dlatego że z komiksów dobre wspominam Jabbin, jakby nie patrzećplanete bez znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Jan Dodonna
Admirał WFR
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Commenor
|
Wysłany: Pon 23:10, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Żbik... ranisz mnie. "Kto ma wiecej turbolaserów ten wygrywa" - to po co my sie kilka miechów nad ta neimodia meczyliśmy?
Po raz kolejny udowadniasz, że gracze nie powinni dostawać stanowisk wyższych niż dowódca pojedynczego okrętu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Pon 23:26, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jan Dodonna napisał: |
Po raz kolejny udowadniasz, że gracze nie powinni dostawać stanowisk wyższych niż dowódca pojedynczego okrętu. |
Hmm coś w tym jest, co nie znaczy że jestem przeciwko pełnieniu funkcji generalskich, ale z drugiej srony podoba mi ie ostatni post pelcia w którym to snuje wizje chwały i sławy, i o to chodzi. Nasze postacie są mimo wszystko ludźmi/wooki/... niech więc maja też serce a nie tylko umysł.
A co do siedzenia nad Neimoidia chyba dla przyjemności, po to się gra żeby było przyjmniej, a nie wygrać, prawda, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|