Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faeton
Game Master
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:58, 06 Sty 2007 Temat postu: The New Corellian #06 |
|
|
Pat zbrojeniowy na Korelii
Ustąpienie Ventru Tamosa ze stanowiska gubernatora Sektora Koreliańskiego miało przynieść temu zakątkowi Galaktyki tak wyczekiwany spokój i stabilizację. Faktycznie zamieszki, które zmusiły Tamosa do rezygnacji stały się zaczątkiem nowego ruchu, którego kulminacją było przywrócenie prawowitych rządów Dyktatu i nawiązanie do tradycji Koreliańskiej jedności. Ponownie zebrały się instytucje działające w imieniu wszystkim mieszkańców Sektora – Kongres i Komitet Polityczny, wstępnie zgodzono się na modernizację starzejącej się floty sektorowej – Corellian Defence Forces. Udało nam się ustalić, że przywódcy planet rozważali kilka wariantów, z których największe poparcie uzyskała propozycja zastępcy dyktator Merricope, trybun Garm Bel Iblis, która zakładała zawiązanie przez CEC i C-SPL konsorcjum, które miałoby podjąć się trudnego programu modernizacji floty. Jak się jednak okazało kilka planet, w tym światy członkowskie systemu koreliańskiego (Talus i Tralus) zgłosiły zastrzeżenia do tego rozwiązania. Przedsiębiorcy z tych światów zarzucają rządowi stronniczość i domagają się przeprowadzenia pełnego i jawnego postępowania przetargowego, które uwzględni wytwórców z całego Sektora, a nie tylko dwie firmy, najwyraźniej w nieuzasadniony sposób faworyzowane przez rząd. Według prezesa Koreliańskiej Izby Handlowej Jerra Soto takie postępowanie jest niedopuszczalne:
The New Corellian: Panie prezesie dlaczego uważa pan decyzję Komitetu Politycznego za krzywdzącą dla członków pańskiej izbyt?
Jerr Soto: Dlaczego? Przecież to oczywiste! Mamy do czynienia z faworyzowaniem dwu spółek w sposób bezprecedensowy w Sektorze! Nie widzę powodu dla którego inne firmy nie miałby wziąć udziału w tym przedsięwzięciu, które jak się zdaje może mieć wpływ na gospodarkę w międzygwiezdnym wymiarze. Przypomnę, że do tej pory firmy z naszego regionu musiały się obejść smakiem i w większości nie biorą udziału w dostawach dla armii Republiki. Reorganizacja i modernizacja naszych własnych sił dałaby nam drugi oddech.
TNC: Tak, ale przecież zarówno CEC jak i C-SPL należą do zrzeszenia, któremu pan przewodniczy, co więcej obie firmy, a szczególnie Korporacja, współpracują z tysiącami poddostawców, którzy też skorzystaliby na tych kontraktach.
JS: Nie pozwólmy aby pozornie działające na korzyść CEC i C-SPL fakty zamgliły nam prawdziwy obraz sytuacji. Proszę zwrócić uwagę, że dostawy podzespołów i części nie produkowanych przez te firmy, zapewniają spółki od nich zależne lub przedsiębiorstwa siostrzane, albo jeszcze korporacje blisko związane i z CEC i C-SPL, takie jak Molodh Industries. Tak naprawdę wszystko odbywa się w zamkniętym kręgu tych samych ludzi i podmiotów gospodarczych i to jest dla mnie niepokojące. Zastanawiam się czy ten cały przewrót i obalenie Tamosa nie miały na celu napchanie kieszeni Korporacji i rodzinie Molodhów.
TNC: Czy nie posuwa się pan za daleko? Proszę pamiętać, ze Tamos, w świetle wszystkich dowodów objął władzę nielegalnie i sprawował ją na tej samej nielegalnej podstawie, co więcej jego działania doprowadziły do zastoju gospodarczego o którym pan mówił!
JS: To prawda, jednak wszystko było jasne, choć Tamos faktycznie naruszył prawo, to w innych jego działaniach nie było obłudy, tutaj ją dostrzegam. Nie chcę wybielać Tamosa, bo to już zadanie dla jego adwokatów, jednak jego neutralność w Wojnie Domowej wynikała z jego pacyfizmu, a tutaj jak się zdaje część koreliańskich elit politycznych i gospodarczych chce przystąpienia do niej z chęci wzbogacenia się, jednocześnie twierdząc, że jest to walka o demokrację i`zasady. Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie mam nic przeciwko bogaceniu się i rozwojowi koreliańskich korporacji, jestem wręcz zwolennikiem tych dwu zjawisk, jednak nie sądzę, że kontrakty mają przypaść tylko dwu spółkom. Korelia zawsze kierowała się swoimi prawami, szczególnie w kwestiach gospodarczych i handlowych, myślę, że powinno tak pozostać.
TNC: Co pańska organizacja zamierza zrobić wobec nie uznania waszego protestu?
JS: To proste, wstąpimy na drogę sądową i zaskarżymy postępowanie Komitetu Politycznego przed Trybunałem Sprawiedliwości, myślę, że mamy spore szansę wygrać.
Zdecydowany sprzeciw biznesmenów skupionych w KIH może skutecznie opóźnić modernizację floty i osłabić zdolności obronne Sektora Koreliańskiego. Aby zapobiec kolejnemu kryzysowi władzę podjęły decyzję o rozpoczęciu negocjacji z Izbą. Specjaliści są jednak zgodni, że rozmowy będą trudne, gdyż gra toczy się o miliardy kredytów z których zarówno CEC jak i C-SPL nie zamierzają rezygnować. Analitycy rynku zbrojeniowego spodziewają się ostrej batalii, która może zakończyć się w sądzie. Z drugiej jednak strony przewlekły spór przed Trybunałem jest ostatnią rzeczą o której marzy nowy rząd. Trybun Bel Iblis jest przekonany o konieczności szybkiego przezbrojenia wojska i floty. Jest w tym sporo zasadności, jednak nawet Iblis, pomimo wielkiego poparcia społecznego, nie może ignorować prawa. Możliwy jest zatem kompromis. Paradoksalnie najtrudniej będzie do niego namówić przedsiębiorstwa, które pierwotnie miały zająć się dostawą nowych okrętów – CEC i C-SPL. Obie firmy potrzebują pieniędzy i chciałyby zagarnąć jak największą część tortu dla siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Faeton
Game Master
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:40, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Koniec Czarnego Słońca w Coronet
Dzisiejszej nocy CorSec przeprowadził spektakularną akcję,zatrzymania przywódcy Czarnego Słońca na Korelii. Oficerowie policji w nocy z czwartku na piątek otoczyli i wkroczyli na teren posiadłości Velda Mantforma, oficjalnie przedsiębiorcy z branży utylizacji odpadów chemicznych, a jak się okazuje – przywódcy Czarnego Słońca w Sektorze Koreliańskim. Viggo podczas aresztowania stawiał opór i rozkazał swoim ochroniarzom otworzyć ogień do wkraczających policjantów. W wyniku strzelaniny rannych zostało kilku oficerów CorSecu, a życie straciło trzech gangsterów. Sam Mantform został zatrzymany, kiedy usiłował dostać się do garażu, skąd zapewne planował uciec w jednym ze swoich grawimobilów. Solidnie poturbowany przestępca został na oczach dziennikarzy zapakowany do policyjnego transportera i odwieziony do Naczelnej Prokuratury w Coronet. Akcją zatrzymania Mantforma, i jak się okazuje rozbijaniem struktur Czarnego Słońca, co trwa już od kilku tygodni, dowodził komandor Saez, ten sam, który niedawno zasłynął udziałem w odbiciu dyktator Shyli Merricope z lodowego więzienia na planecie Saccoria, gdzie została uwięziona z polecenia Ventru Tamosa. Jak się okazało komandor szybko powrócił do wykonywania na krótko porzuconych obowiązków i z wielkim sukcesem zakończył śledztwo w sprawie Czarnego Słońca. Mantform zostanie oskarżony o typowe dla jego organizacji przestępstwa, takie jak przemyt, handel bronią i narkotykami oraz żywym towarem. Zatrzymanie Mantforma nie stanowi końca sprawy, prawdopodobnie doczekamy się kolejnych zatrzymań ludzi nie związanych bezpośrednio z Czarnym Słońcem, jednak pośrednio zamieszanych w jego działalność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Faeton
Game Master
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:30, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nieporozumienie na Nubii
Doszło do nieoczekiwanego spięcia w relacjach między Sektorem Koreliańskim a Republiką. Przyczyną napięć jest misja wojskowa Republiki działająca od pewnego czasu na Nubii. Przybycie oficerów z Coruscant było podyktowane konferencją międzygwiezdną z udziałem władz Sektora, reprezentowanego przez trybuna Bel Iblisa i przewodniczącego Nubii Pera Haszimiego z wysłannikami kanclerza Palpatine’a. Zgodnie z przyjętą formułą rozmów, wojskowi Republiki, którzy urządzili swoją kwaterę w udostępnionym im budynku należącym do nubijskiego Centrum Współpracy Międzykulturowej, mieli asystować dyplomatom podczas rozmów dotyczących kwestii wojskowych. Jak się jednak okazuje żołnierze nadinterpretowali swoją rolę urządzając w przydzielonych im pomieszczeniach coś na kształt sztabu wojskowego. Takie działania wywołały natychmiastową reakcje władz Nubii, która tak jak cały Sektor Koreliański pozostaje neutralna, jak i przewodniczącego Komitetu Politycznego Sektora, koreliańskiego trybuna Garma Bela Iblisa. Stosowne pismo zostało skierowane do dowództwa republikańskiej floty i na biurko samego kanclerza. Komentatorzy podkreślają, że ten incydent może podminować wysiłki byłego senatora, a obecnie pełniącego obowiązki szefa koreliańskiego rządu – Bela Iblisa w zbliżeniu do Republiki, a co za tym idzie przystąpienia do wojny.
Faktem jest jednak, że od zakończenia kryzysu koreliańskiego, którego symbolicznym finałem było ustąpienie byłego gubernatora Sektora Ventru Tamosa, Bel Iblis ani razu nie wspomniał o możliwości przystąpienia światów skupionych w Sektorze do Wojny Klonów. Poparcie dla takiego kroku, jak i nastroje prorepublikańskie nadal pozostają umiarkowane, a większość społeczeństwa nie życzy sobie wyraźnego opowiedzenia się po którejkolwiek ze stron, optując za wzmacnianiem własnego potencjału obronnego. Obecny konflikt dotyczący republikańskich wojskowych na Nubii z pewnością nie poprawi notowań Republiki. Co więcej konferencja między władzami Sektora a Republiką zakończyła się niczym. Nie opublikowano dokumentu końcowego, co dowodzi jałowości rozmów i zapewne jest zapowiedzią zachowania przez Korelię i cały sektor neutralności.
Nowe władze odradzającego się w zintegrowanej formie Sektora Koreliańskiego podjęły decyzje o modernizacji wspólnych sił zbrojnych CorDefence, czego wyrazem jest przybycie pary pierwszych nowych okrętów klasy CEC SF-76 wraz z towarzyszącymi im okrętami. Nie bez przyczyny dowództwo CorDefence skierowało najnowsze nabytki do nubijskiej bazy, która ma status garnizonu granicznego, a przy okazji obecnego konfliktu na tle obecności republikańskich oficerów na Nubii, ma również wyraz symboliczny. Prawdopodobnie niezwykle wyczuleni na punkcie swej niezależności Korelianie postanowili podkreślić niezależność swoich światów poprzez tę demonstrację. Głównodowodzący CorDefence admirał Deardwyn Harken zaprzecza takiej interpretacji wysłania na Nubię nowych okrętów.
The New Corellian: Panie admirale, jakie znaczenie dla CorDefence ma dostawa nowych fregat serii SF-75? Czy nie uważa pan, że w obliczu sporu CEC i C-SPL z Koreliańską Izbą Handlową, który dotyczy modernizacji armii, dostawy nowego sprzętu powinny zostać wstrzymane?
adm. Deardwyn Harken: Dostawy nowego sprzętu zawsze mają pozytywne znaczenie dla każdej armii, oczywiście przy założeniu, że mamy do czynienia z maszynami odpowiedniej jakości. Jestem w pełni przekonany, że tak jest właśnie w przypadku nowych fregat i towarzyszących im zespołów uderzeniowych. Jestem zadowolony z jakości dostarczonego nam sprzętu. Proszę wybaczyć, ale nie jestem kompetentny do dopowiedzi na drugie pytanie. Mam jedynie nadzieję, że ten konflikt między producentami nie uderzy w sam proces modernizacji.
TNC: Czy pańskim zdaniem okręty CorDefence nie pojawiły się na Nubii w nieodpowiednim czasie? Obecność republikańskich oficerów na tej planecie wskazywałaby, że zawarto jakieś porozumienie między rządami, sankcjonujące ich pobyt tam, teraz jednak okazuje się, że jest chyba inaczej. O co właściwie chodzi na Nubii?
DH: Cóż, to pytanie powinno być skierowane do polityków i dyplomatów. Nie mam żadnej wiedzy na temat jakiegokolwiek porozumienia uprawomocniającego ustanowienie bazy republikańskich żołnierzy na którymkolwiek ze światów Sektora. Za jego obronę w wymiarze wojskowym odpowiada CorDefence, któremu w utrzymaniu porządku i pełnieniu zadań policyjnych asystuje CorSec. Tak było, jest i jak zakładam będzie jeszcze bardzo długo. Posiłki dla Nubii mają bardzo proste uzasadnienie i jak najdalsze od polityki. Tamta baza bardzo długo nie dostawała nowego sprzętu, teraz kiedy mamy pierwsze okręty, które opuściły stocznie, kierujemy je właśnie tam. Nie doszukiwałbym się tutaj wielkiej sensacji.
TNC: Niemniej jednak opinia publiczna jest skłonna oceniać to wydarzenie jako demonstrację siły. Czy wyobraża pan sobie sytuacje w której doszłoby do konfliktu między siłami CorDefence a okrętami Republiki?
DH: Teraz wkraczamy w świat political-fiction. Z tego co wiem obecni na Nubii oficerowie Republiki mieli pełnić funkcje pomocnicze względem swoich dyplomatów, skoro konferencja zakończyła się nie widzę powodu dla ich dalszego pozostawania na powierzchni planety. Spodziewam się ich odlotu. Przypominam, że Zintegrowany Sektor Koreliański, któremu podlega CorDefence i pozostałe wspólne instytucje, służby i formacje, pozostaje neutralny w rozgrywającym się wokół nas konflikcie, i jakiekolwiek wsparcie dla którejkolwiek ze stron byłoby naruszeniem zasad tej neutralności. A jeżeli chodzi o starcia z okrętami floty Republiki, to proszę pozostać w świecie realnym. Nie wierzę, że coś takiego mogłoby się wydarzyć. Nie sądzę też, żeby Republika próbowałaby do czegoś nas zmusić
TNC: Niemniej jednak żądanie usunięcia republikańskiej placówki może wzbudzić niezadowolenie na Coruscant.
DH: O ile mi wiadomo CorDefence podlega władzom na Corelli i to jest dla mnie ważne. Moje rozkazy pochodzą od władz Sektora a nie z Coruscant. Osobiście szanuję Republikę, która jest pewnego rodzaju depozytariuszem szczytnych idei, niemniej jednak wprowadzanie tych wartości w życie nie może odbywać się z pogwałceniem praw światów ją tworzących lub z nią sąsiadujących. Wierzę w mądrość władz Sektora i Republiki w rozwiązaniu tego problemu.
TNC: Jaki kierunek przybiorą zmiany w armii i flocie?
DH: Proszę wybaczyć, ale nie mogę na ten temat zbyt wiele powiedzieć, gdyż program modernizacji ciągle powstaje i nie przybrał jeszcze finalnego kształtu. Należy się jednak spodziewać, ze dzięki projektowanym zmianom Sektor Koreliański pozostanie bezpiecznym miejscem w tak przecież niespokojnej Galaktyce. Powszechnie znaną wiedzą jest fakt, że każda flota z biegiem lat starzeje się, nasze obecne działania nakierowane są na wymianę przestarzałego uzbrojenia na nowe. W sumie nic szalenie spektakularnego. Proszę się nie spodziewać, że Korelia zyska flotę zdolną podbić pół Galaktyki, nie taki jest nasz zamiar. Chcemy usprawnić CorDefence i CorSec tak, aby pozostały filarami naszego bezpieczeństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Faeton
Game Master
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:09, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kolejna odsłona kryzysu zbrojeniowego
Wobec przedłużającej się niepewności co do kształtu projektu modernizacji sił zbrojnych Sektora Corelliańskiego, prezes Molodh Industries Deren Molodh podjął decyzję o uruchomieniu cywilnej wersji krążowników bojowych C-SPL. Te wielkie, niemal kilometrowe okręty zostaną przystosowane do funkcji superfrachtowców, których chęć zamówienia zgłosiło już samo MI. Celenor-Sinisa Propulsion Laboratories, jumusjańska korporacja, której pakiet kontrolny posiada Molodh wykazuje oznaki zniecierpliwienia przedłużającymi się targami między Komitetem Politycznym Sektora Corelliańskiego, Corelliańską Izbą Handlową, urażoną pominięciem w rozmowach i konsorcjum, które C-SPL współtworzy z CEC i jej poddostawcami. Molodh, który posiada również mniejszościowy pakiet CEC, nie mając jednak decydującego głosu w spółce, liczył na ogromne zyski z kontraktów zbrojeniowych, które wymusiłby proces unowocześnienia CorDefence. Liczni krytycy prezesa MI, uważają, że to kolejna porażka ambitnego biznesmena, który od dłuższego czasu lobował na wprowadzenie Corelli do Wojny Klonów i wspomożenia Republiki, co w jego przekonaniu miałoby skończyć się kontraktami dla CEC i innych firm z sektora. Pomimo ustąpienia i aresztowania pacyfistycznego Ventru Tamosa, byłego gubernatora sektora, Corellia pozostaje neutralna i skupia się raczej na procesie wewnętrznych reform niż na aktywności międzyplanetarnej.
Pełniący obowiązki dyktatora Systemu Corelliańskiego i przewodniczącego Komitetu Politycznego Sektora, trybun Bel-Iblis, pomimo poglądów zbliżonych do Molodha, nie przejawia gotowości do zaangażowania się w palący Galaktykę konflikt. Zresztą wobec nie przygotowania Sektora, jak i samej Corelli do udziału w wojnie, postawa taka zasługuje raczej na pochwałę. Sektorowe siły zbrojne CorDefence, pomimo nasycenia ciężkimi okrętami, jak i lżejszymi jednostkami, cierpią na liczne problemy, z których podstawowym jest zaawansowany wiek większości maszyn. Nawet jeżeli CorDefebnce wziąłby udział pomocniczą rolę w konflikcie, mógłby okazać się psem z wyrwanymi zębami, może wystarczająco silnym do uganiania się za piratami, ale nie do walki z dobrze zaprawionymi w bojach okrętami Separatystów.
Prezes MI Deren Molodh uzasadnia swoją decyzję koniecznością rozpoczęcia produkcji. Wedle Molodha, stocznie które tak dużo zainwestowały w projekty badawcze nad nowym okrętem nie mogą sobie pozwolić na dalsze trwonienie pieniędzy. Wobec braku większego zainteresowania ze strony Republiki, postanowiono zatem o wdrożeniu planu wprowadzenia do produkcji opcji cywilnej krążowników. Jak zapewnia Molodh stocznie na Jumus od początku były przygotowane do tego wariantu. Co prawda Jumusianie jak i sam Molodh liczyli na duże zyski ze sprzedaży okrętów na rynku wojskowym, jednak wobec sporych strat firm przewozowych spowodowanych wojną, istnieje spore zapotrzebowanie na transportowce, również te największe – superfrachtowce i supertankowce. C-SPL liczy również na wielkie firmy turystyczne i linie międzygwiezdne, które zawsze potrzebują liniowców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Faeton
Game Master
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:34, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ekspansja CCB
Corellian Commercial Bank odniósł serię spektakularnych sukcesów zastępując na kilkunastu Światach Środka placówki powiązane ze zdelegalizowanym na terenie Republiki Intergalaktycznym Klanem Bankowym. Bank należący do Ketrell Financial Group znajduje się na fali wznoszącej regularnie od kilku lat zwiększając swoje obroty i zyski. Już teraz grupa finansowa rodziny Ketrellów zajmuje pierwsze miejsce pośród corelliańskich banków i obsługuje takich gigantów jak CEC. Wybuch Wojny Klonów okazał się niezwykle korzystny dla banku. Dotychczasowy tytan bankowości – Intergalaktyczny Klan Bankowy musiał wycofać się z interesów na terytorium Republiki, gdzie uznawany jest za organizację terrorystyczną, a jego kierownictwo z Sanem Hillem na czele za zdrajców. Corellianie od kilku tygodni prowadzili akcję przejmowania klientów IKB, przede wszystkim wielkich firm ze Świata Środka. Ukoronowaniem działań CCB było pozyskanie takich klientów jak Kuat Driver Yards, Hoersch-Kessel, Rendili Shipyards, Bio-Tione, Vertical Computers czy Terrico Agriculture Corporation. Tym samym CCB stał się największym bankiem obsługującym klientów korporacyjnych w Republice.
Droga na szczyt nie była usłana różami, kilka lat temu bankowi groziła upadłość, albo przejęcie przez organizację Sana Hilla. Wybawicielem bankierów z CCB stał się Myron Ketrell, prezes Ketrell Financial Group – potentata sektora ubezpieczeń i bankowości detalicznej w Sektorze Corelliańskim. W wyniku przeprowadzonej z sukcesem restrukturyzacji, bank stał się liderem w swojej branży deklasując licznych konkurentów. Wedle przecieków z siedziby firmy, bank zamierza wypełnić do końca próżnię po Intergalaktycznym Klanie Bankowym. Problemem w ekspansji poza Republikę może być jednak San Hill, który z pewnością łatwo nie odda pola konkurentom z Corelli. W przeciwieństwie do Klanu organizacja Ketrella nie posiada floty okrętów, które wobec gigantycznych rozmiarów Galaktyki niezwykle ułataiają prowadzenie interesów. Ketrell zamierza jednak rozwiązać ten problem. Podobno niedawno doszło do spotkania Myrona Kettrela z prezesem Molodh Industries Derenem Molodhem. Wedle przecieków w czasie konferencji biznesmenów poruszano sprawę zaangażowania Molodh Protection Services w ochronę przedsięwzięć Ketrell Financial Group w tym CCB w granicach Republiki. Problemem pozostje jednak obszar poza jej granicami, gdyż wobec eliminacji Klanu w Republice, to tam odbyłoby się starcie miedzy dwoma finansowymi gigantami. Wstępne rozmowy z Molodhem nie przyniosły ostatecznych decyzji, jednak obie strony umówiły się na kontynuowanie negocjacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|