Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Pon 10:59, 06 Lis 2006 Temat postu: The Republic #05 |
|
|
Nam nie jest wszystko jedno - mówi Kanclerz Republiki
Już drugi miesiąc planety zamieszkałe przez Bothan są trapione przez nieznaną dotąd epidemię. Wielu Bothan zostaje zarażonych każdej godziny i choć rząd oraz przemysł planet nie usatają w staraniach opanowania choroby to ich wysiłki nie przynoszą spodziewanych efektów.
Dlatego w swoim wczorajszym przemówieniu Kanclerz Palpatine ogłosił, iż Republika zamierza wspomóc Bothawiu w walce z zarazą. Już wkrótce na planetę przybędzie latający szpital WARu Fregata Medstar, kilka dni później na orbicie pojawią się dwa latające szpitale wysłane przez rząd Aldeeranu razem z kilkudziesięcioma uzdrowicielami Jedi.
- Wierzymy, że nasza pomoc ułatwi działania zmierzające do pokonania choroby - mówił Kanclerz - Republika zawsze walczyłą z niebezpieczeństwami grożącymi Galaktyce i tak będzie i teraz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Żbik
Wredny kocur
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Nie 16:36, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[szie=18]Pat nad Eriadu[/size]
Pospiesznie zebrane siły Republiki nie zdołały odbić zdobytej niedawno przez separatystów planety Eriadu. Bodźcem do opuszczenia pola walki była chęć uratowania mieszkańców planety, która mimo iż opanowana przez separatystów dwa dni wcześniej stała się celem orbitalnego bombardowania w czasie bitwy. Chcąc zaoszczędzić ludności cywilnej tych straszliwych cierpień dowodzący operacją senator Tarkin wydał rozkaz odwrotu. Bestialstwo separatystów nie jest w tym wypadku niczym uzasadnione, bowiem ostrzelano osiedla czysto cywilne na dodatek na opanowanej przez siebie i całkowicie bezbronnej planecie. Zarejestrowane przekazy z planety wspominają o milionach niewinnych ofiar. Większośc planet przygotowywuje się do obrony do ostatniej kropli krwi wiedząc, że nawet poddanie się nie jest w stanie ocalić przed tępym bestialstwem sługusów konfederacji. Senator Tarkin domaga się bezstronnego sądu dla oprawców Eriadu, lub sądu wewnętrznego Konfederacji jak miało to miejsce w przypadku komandora Rhadego i admirała Dodonny po tragedii Neimoidiańskiej, która swoimi rozmiarami nie dorównywała w żadnym wypadku wypadkom na Eriadu.
Sensacyjna zmiana na stanowisku dowódcy WFR
Rada Wojskowa Republiki wybrała wczoraj większością głosów senatora Wilhuff Tarkina na głównodowodzącego WFR. Nowy dowódca, znany przywódca senackiego stronnictwa militarystów zastąpił na tym urzędzie Mistrza Windu, który sprawował obowiązki szefa WFR od czasu odwołania admirała Dodonny. Ta decyzje może zostać przyjęta jako zaakceptowanie twardej linii wobec separatystów i sukces stronnictwa popierającego kanclerza, bowiem komandor Tarkin należy do najbliższego grona współpracowników Palpatina.
Rada powołała również komandora Sterna na stanowisko dowódcy Auxili, organizacji ochotniczej, która stanowi elitarną część Wielkiej Armii Republiki. Komandora Stern zajął wakujące od czasu odwołania komandora Rhadego stanowisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Ben Nurr
Dziennikarz Holonet Daily
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:40, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ponowna zmiana na stanowisku dowódcy Wielkiej Floty Republiki
Gubernator Tarkin który objął kilka dni temu stanowisko dowódcy floty, trafił do szpitala. Znajduje się w śpiące spowodowanej atakiem bombowym na jego osobę. Jego stan choć stabilny nie rokuje większych szans na przebudzenie w najbliższym czasie.
Atak został dobrze przemyślany i skutecznie przeprowadzony. Podczas wybuchu śmigacza-pułapki, który znajdował się w bliskiej odległości Gubernatora Tarkina, śmierć poniosło kilka osób. Bolejemy nad stratą. Jednak gubernator przeżył i zamysł zamachowców nie powiódł się. Wybuch spowodował jednak śpiączkę, lekarze nie wiedzą kiedy gubernator może się przebudzić. Podczas rozmowy z jednym z nich dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej gubernator został uderzony w głowę jakimś odłamkiem, na szczęście nie był to zbyt duży element i tylko to uchroniło gubernatora przed śmiercią. Gdyby owy element uderzył człowieka kilka centymetrów niżej najprawdopodobniej przeciął by tętnice i spowodował by rozległe krwawienie, czytamy dalej w raporcie.
Nowym dowódca WFR został wybrany komandor Gilad Pellaeon. Może on się poszczycić udziałem w tak wielkich bitwach jak o Geonosis, Neimoidie a także niedawnej nad Eriadu i wielu innych mniej istotnych dla losów Galaktyki. Podczas rozmowy z nowym dowódca dowiedzieliśmy się najważniejszych rzeczy o losie Armii jak i planach komandora. Zapowiada on kontynuowanie działań podjętych przez jego poprzednika.
-Nie spoczniemy póki flaga Konfederacji nie zostanie zastąpiona flaga Republiki. A wszyscy odpowiedzialni za wybuch tej wojny poniosą zasłużona karę. –o to fragment jego wypowiedzi.
-Przyjdzie czas, kiedy Rycerze Jedi wrócą do swoich spraw a Wielka Armia i Flota Republiki będą czuwać nad pokojem w galaktyce. W galaktyce bez wojen. Zaprowadzimy nowy ład i porządek. Najpierw jednak trzeba wygrać wojnę z Konfederacją. A ja do tego doprowadzę. - mówił dalej pewny siebie komandor.
Komandor Pellaeon jest, jak słyszeliśmy rozwiązaniem doskonałym gdyż ma poparcie wśród rycerzy Jedi jak i floty. Jest także za trudnymi rozwiązaniami jeśli przyniosą odpowiednie wyniki. Po Admirale Dodonnie, Mistrzu Windu jak i Gubernatorze Tarkinie to czwarty dowódca Wielkiej Floty Republiki. Cała Wolna Galaktyka wspiera Pellaeona w walce o wolność i demokracje.
Pozostaje nam tylko czekać co przyniosą nam nowe rządy nowego dowódcy. Dowiedzieliśmy się również z innych źródeł, że komandor Pallaeon był bliskim współpracownikiem gubernatora, może to świadczyć o ciągłości polityki Tarkina, nie tylko ze słów komandora.
Ben Nurr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Ben Nurr
Dziennikarz Holonet Daily
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:29, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Bohater bez strachu zginął
Wojna pochłania coraz więcej ofiar, nawet tak wielcy bohaterowie jak Anakin Skywalker nie mogą czuć się bezpiecznie. Mimo wielu godzin treningu i ćwiczeń ten młody, wspaniały człowiek, ikona Republiki zginął. Jest to wielka strata dla Galaktyki.
Z informacji jakie udało się nam uzyskać wynika, że Anakin Skywalker został wysłany na misję na Dac. Niestety nikt nie jest w stanie udzielić nam odpowiedzi na pytanie: Co młody Jedi robił na Dac. Nikt nie zna również odpowiedzi na pytanie: Czemu Jedi był sam? Dlaczego nie było z nim Kenobiego. Jego mistrza i mentora. Te pytania pozostaną najprawdopodobniej bez odpowiedzi do końca wojny.
A więc sami odpowiedzmy sobie na te pytania. Co mógł tam robić Anakin? Jest to oczywiste walczyć o honor Republiki, inwigilować stocznie Konfederacji. Mamy pewne informacje co do śmierci bohatera, ale... do tego wrócimy później, zajmijmy się naszymi pytaniami. Bez wątpienia musiała to być misja niebezpieczna i trudna. Poruszanie się wśród wrogich oddziałów to istne samobójstwo. Ale nie dla Skywalkera. Wiemy, że mimo przeciwności losu i trudom jakie napotkał zdołał dostać się na okręt Konfederacji. Właściwie nie wiadomo jak do tego doszło, czy wszedł tam siłą, czy może został schwytany i zaprowadzony tam? Są jednak pewne źródła które pozwalają nam przypuszczać, że jednak wdarł się tam przebojem, walczył z wieloma wrogami. Jego celem było zabicie Dooku. Pewne źródła donoszą, że spotkał tam się z hrabią. Walka była długa i wyczerpująca podczas, której obaj oponęci obrzucali się wyzwiskami. Anakin rzucił się ze złością i furią jaka, przemawiała przez niego chęć pomszczenia tych tysięcy istot, które pochłonęła wojna, zapoczątkowana tylko dla kaprysu i jakiś wymyślonych powodów hrabiego Dooku. Podobno podczas walki Anakin zadał kilka celnych pchnięć hrabiemu i nawet udało mu się odciąć rękę temu wojownikowi. Tak, oko za oko, ząb za ząb. Anakin nacierał dalej, ale w pewnym momencie to Dooku okazał się znamienitszym wojownikiem. Zabił naszego bohatera bez strachu jednym szybkim ciosem. Odciał mu głowę. To straszne ale taka jest prawda.
Pozostawię państwa z tymi myślami sam na sam.
Ben Nurr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|