 |
|
 |
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anakin Skywalker
Padawan
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 20:21, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Proszę o nieobwinianie za czyny z przeszłości. Miałem pewne problemy z osobowością...
Jedi niepotrzebni?
1 Jedi-1 klon?
Mieczem świetlnym może machać pięciolatek?
Kodeks nie pozwala?
Dużo w tym racji. Ale wiele również malutkich lapsusów... (imo)
Wojna to wojna. Ciężko zaprzeczalny fakt. Tworzy tysiące nieprzewidywalnych sytuacji, w których nawet najpotężniejszy szermierz galaktyki może zginąć ot tak. W dodatku biorąc pod uwagę słynne słowa Mace'a (nie żołnierze, ale strażnicy itd...), zdawać się może, że Jedi istotnie do wojen się nie nadają. Zasady nie pozwalają wykorzystywać najbardziej praktycznych aspektów Mocy, mistrzowie marudzą, gdy komuś zatrzymamy serce siłą woli, roboty strzelają bez ostrzeżenia, ech...
Ale, ale. Nie po to poświęciłem te kilkanaście lat swego kruchego życia na zgłębianie tajników Mocy, ćwiczenia z eleganckim laserowym mieczem i trening zarówno ciała jak i umysłu, aby teraz być wartym tyle samo, co koleś, któego można wychodować za odpowiednią opłatą.
Jedi są szkoleni specjalnie do walki z osobami dzierżącymi głównie broń palną. Radzą sobie w takich sytuacjach nienajgorzej. Klon w piechocie nie posiada właściwie żadnej osłony przed ostrzałem i jakoś musi sobie radzić. I radzi. Ale dlaczego Jedi miałby być równie łatwym celem? Czyżbym spędzał dziennie kilka godziń ćwiczeń z emitującą promienie kulką tylko po to, by wyjść na ubitą ziemię i dostać kulkę?
Oczywiście, może się to zdarzyć. Jedi nie są nieśmiertelni, jednak mimo wszystko porównanie do klona wydało mi się przesadą.
Ciasne pomieszczenia?
Każdy zginie gdy utknie w jakimś korytarzu i nie ma możliwości zasłony przed strzałami. Nie tylko Jedi. Poza tym- kto zabroni wziąć rycerzowi karabin, gdy nie ma możliwości posłużenia się mieczem?
No i dzięki rozwinętej intuicji czlonkowie Zakonu idealnie nadają się na strategów ( za darmo stopnia Generała się chyba nie dostaje).
Co do samego posługiwania się Lightsaberem... hmm... Faktycznie każdy może to zrobić. Tylko odbicie bolta już nie jest taką prostą sprawą. Ja nie daję rady odbić kataną nawet kilku rzuconych w krótkim odcinku czasowym szyszek
Przypuszczam, że większość z was również by tego nie dokonała. Do tego bez wątpienia przydaje się zdolność korzystania z Mocy.
(Nie wiadomo nawet, czy Grevious istotnie potrafił to robić. Z tego co pamiętam, nigdy tego nie pokazano)
Wiadomo: I Herkules dupa...
Jedi nie są nadistotami. Ale byle rekrutami też nie.
Jeśli obrać podobny punkt widzenia co do skuteczności Jedi, to- komar też jest wart tyle co klon. Wszystko zależy od okoliczności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 20:41, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ah nareście głos machajkijów z którym można wejść w dysputę. Choć zadziwiająco sporo racji jest w tym co mówi ... do tego jakoś nie jesteśmy tutaj przyzwyczajeni
Cytat: |
Ale, ale. Nie po to poświęciłem te kilkanaście lat swego kruchego życia na zgłębianie tajników Mocy, ćwiczenia z eleganckim laserowym mieczem i trening zarówno ciała jak i umysłu, |
Sztuka wojenna nigdy mocną stroną treningu latarkowców nie była. Są obrońcami pokoju nie żołnierzami.
Cytat: |
aby teraz być wartym tyle samo, co koleś, któego można wychodować za odpowiednią opłatą. |
Tylko że ten koleś jest zaprogramowany do walki, od urodzenia do smierci jest tylko jednym, żołnierzem. Specjalistą w tym co robi a robi to bardzo dobrze.
Cytat: |
Jedi są szkoleni specjalnie do walki z osobami dzierżącymi głównie broń palną |
O ile moja skromna wiedza na ten temat pozwala stwierdzić to tylko jeden tryb walki czy tam sztuka latarkowania specjalizowała się w odbijaniu strzałów. Inne są zrównowazone, obronne, agresywne itp:
Cytat: |
Klon w piechocie nie posiada właściwie żadnej osłony przed ostrzałem |
Oj, oj ... klon dysponuje najlepszą z możliwych osłon. Pancerzem który jest odporny na większosc rodzaju odłamków, ognia, broni kinetycznej i takie tam ect: Machajowaty ma swój płaszczyk który nawet go nie chroni przed strzałą z łuku.
Cytat: |
Czyżbym spędzał dziennie kilka godziń ćwiczeń z emitującą promienie kulką tylko po to, by wyjść na ubitą ziemię i dostać kulkę? |
Dokładnie tak jak to mawia stare przysłowie "Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi" nie jest istote jak super niewiadomo co się ćwiczyłeś, wleziesz na mine, dostaniesz się pod ostrzał mozdzierzy, wpadniesz na ogien zaporowy regimentu piechoty ... długo by wyliczać. Tak czy siak masz takie same szanse na śmierć jak każdy inny i żaden trening choćby niewiem jak długi nie zniweluje prawa Murphiego.
Cytat: |
Każdy zginie gdy utknie w jakimś korytarzu i nie ma możliwości zasłony przed strzałami. Nie tylko Jedi. Poza tym- kto zabroni wziąć rycerzowi karabin, gdy nie ma możliwości posłużenia się mieczem? |
Racja, racja ... ale machajowaci są jakos tam związani ze swoją latarką i będą jej używać a nie sięgną po blaster.
Cytat: |
No i dzięki rozwinętej intuicji czlonkowie Zakonu idealnie nadają się na strategów ( za darmo stopnia Generała się chyba nie dostaje). |
Strateg to nie tylko człowiek z intuicją. To osoba ze szczęsciem, intuicją, doświadczeniem opartym na wielu latach walk. Awans ze zwykłego porucznika do generała trwa czasami całą karierę, wy dostaliście generałów od ręki ... TAK dostaliście je za darmo
Cytat: |
Przypuszczam, że większość z was również by tego nie dokonała. Do tego bez wątpienia przydaje się zdolność korzystania z Mocy. |
My nie próbujemy robić czegoś na czym się nie znamy. Np: ja na takie okazje mam w bunkrze amunicyjnym pocisk penetrujący z jedno gigatonową głowicą. Ma wesołą buźkę na przodzie "Have a Nice Day" a z boku piekny napis "Deflect This!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Grievous
Generał Separatystów
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kantyny
|
Wysłany: Pon 20:52, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Niespodziewanie muszę przyznać rację. Niestety jak zwykle mam jakieś ALE
Primo Rhade wredna gadzina wypisał większość moich zastrzeżeń.. pod którymi nic tylko się podpisać
Jednak nie ze wszystkim się zgadzam. Jedi jest lepszy w walce od klona z jednym małym nankamentem. Jedi jest sam ewentualnie w parze a Klony czy BD występują zazwyczaj w hordzie Non hercules contra plures. W dodatku przypadkowy headshot nie wybiera. Możesz być najlepszym szermierzem a zginąć od wideł.
Dowodzenie oprócz wspomnianych talentów wymaga również okrucieństwa i stanowczości, bardzo ciężko jest zwyciężyć starając się ograniczyć straty do minimum. I za wszelką cenę chroniąc żołnierzy. Dlatego też jedi na polu bitwy zawsze jest w trudnej sytuacji, mimo iż rozum podpowiada co innego on kieruje się kodeksem, który poważnie ogranicza. Najlepszym przykładem tego co się dzieje z Jedi generałem jest historia Dooku któremu zupełnie odwaliło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Anakin Skywalker
Padawan
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 21:07, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Telemachus Rhade napisał: |
Sztuka wojenna nigdy mocną stroną treningu latarkowców nie była. Są obrońcami pokoju nie żołnierzami.
|
Zastanów się nad setką najlepszych wojowników galaktyki. Prawdopodobnie wiele pozycji zajmą Sithowie/Jedi.
Telemachus Rhade napisał: |
Tylko że ten koleś jest zaprogramowany do walki, od urodzenia do smierci jest tylko jednym, żołnierzem. Specjalistą w tym co robi a robi to bardzo dobrze.
|
Jedi wybiera Moc, czy jakoś tak.
Inaczej. Zgodnie z tym co mówisz, armia klonów jest równie skuteczna ( lub nawet lepsza) niż tak samo liczna armia Jedi?
Dobra, to nadinterpretacja. Zresztą nawet taki przeciwnik machajkijów nie może stwierdzić czegoś równie bez sensu
BTW: czy klon Palpatine'a jest istotą doskonałą? Sith, no i klon i wogóle...
Telemachus Rhade napisał: |
O ile moja skromna wiedza na ten temat pozwala stwierdzić to tylko jeden tryb walki czy tam sztuka latarkowania specjalizowała się w odbijaniu strzałów. Inne są zrównowazone, obronne, agresywne itp:
|
Ja to widzę inaczej. Nie ma Sithów, więc niby czego mamy uczyć młodych adeptów? Odbijania laserów. Właśnie dlatego Dooku był takim dobrym szermierzem. Korzystał z techniki do pojedynków. (rzadkiej). Jeśli styl walki przeciwko broni białej jest rzadki, to co Jedi robią sobie po podwieczorku? Ćwiczą starcia z piechurami.
Telemachus Rhade napisał: |
Oj, oj ... klon dysponuje najlepszą z możliwych osłon. Pancerzem który jest odporny na większosc rodzaju odłamków, ognia, broni kinetycznej i takie tam ect: Machajowaty ma swój płaszczyk który nawet go nie chroni przed strzałą z łuku.
|
Chodziło mi o wspomniane przypadkowe strzały. Klon nie ma szans uchronić się przed wymierzonym strzałem. Stoi-> dostaje-> pada-> ewentualnie przeżyje dzięki zbroi.
Jedi -> odbija strzał-> walczy dalej
Szansa na śmierc jest zbliżona przy dużym zamieszaniu. ( a, jak pisał pewien AS, "Wojna przypomina ogarnięty pożarem burdel"). Tu się zgodzę. Zginąc można od byle kamienia. Ale Jedi znacznie rzadziej obrywają kamieniami.
Telemachus Rhade napisał: |
Racja, racja ... ale machajowaci są jakos tam związani ze swoją latarką i będą jej używać a nie sięgną po blaster.
|
Fakt. Jakoś, sam (grając Jedi) też nie lubię tego topornego barbarzyństwa-miotacza.
Telemachus Rhade napisał: |
Strateg to nie tylko człowiek z intuicją. To osoba ze szczęsciem, intuicją, doświadczeniem opartym na wielu latach walk. Awans ze zwykłego porucznika do generała trwa czasami całą karierę, wy dostaliście generałów od ręki ... TAK dostaliście je za darmo
|
Jak wspomniałem, intuicja pomaga. Moc sprawia, że intuicja staje się niemal bronią. Przewidywanie ruchów przeciwnika jest czymś nieocenionym na wojnie. Kto ma lepszy staż z doświadczeniem? Latający po całej galaktyce wojownik i doskonały szermierz, czy członek Republiki, w której nie było wojny od baaaaardzo dawna...? (takiej prawdziwej wojny)
"Szczęścia nie ma. Jest Moc " hihi.
Co do próbowania świetlnym mieczem machania- jedynie chciałem zwrócić uwagę na fakt, że każdy może to robić. Ale niewiele osób dobrze.
A tak swoją drogą... to ja w realu nie lubię Jedi ażtak bardzo...
jakoś...nikt inny ich zbytnio nie broni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 21:16, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
My też ich nie lubimy ... ot takie mięso armatnie. W tym sęk że niby dwaj najwięksi adwersarze jakimi jesteśmy ze zgrywusem mają to samo zapatrywanie na latarkowców. Do tego ja nie biore kobiet na pokład, przynoszą pecha ... latarkowcy jeszcze większego ale to zupełnie inna bajka. Machajkije ćwiczyli wszystko, mediacje, walke świetlówką i takie tam ... a jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Moge podpierać się tym że dopiero ostatnio pewien teńczowy ptaszek zaczął jako tak przewodzić w walce i to względnie z sensem. Do tej pory jednak każde wystapienie machajowatych na tym polu kończyło się zawsze tragicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Anakin Skywalker
Padawan
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 21:21, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Postaramy się to zmienić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 21:22, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szkoda, będzie nam brakowało tych jednoosobowych abordaży ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Grievous
Generał Separatystów
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kantyny
|
Wysłany: Pon 21:26, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Papug> KURA JEGO W DZIUB DZIOBANA MAĆ
ILE RAZY MAM PISAć NIE SPAMOWAć MI W DYWAGACJACH
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Keroq Phoenix
Najemnik
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ammuud
|
Wysłany: Wto 3:20, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Telemachus Rhade napisał: |
Oj, oj ... klon dysponuje najlepszą z możliwych osłon. Pancerzem który jest odporny na większosc rodzaju odłamków, ognia, broni kinetycznej i takie tam ect:
|
Prawdę mówiąc to przypomina mi się pewna książka, o której już tutaj wspominałem, mianowicie "Miecze Świetlne". Tam autor (co uważam za całkiem słuszne) ukazał scenę szkolenia Szturmowca. To już nie są klony. Ale nie o to chodzi. Scena szkolenia zaczyna się od tego, że na salę wchodzi koleś w nowiutkiej zbroi Szturmowca (czyli troszkę nowszej od zbroi klona, co nie, komandorze). Na sali czeka już dawny pilot myśliwca typu TIE, posiadający ładną, troszkę za dużą kończynę androida. A w tej łapce ostrą włócznię z haczykowatym zakończeniem. Kiedy w/w Szturmek mija prób obrywa z tej włóczni. Która oczywiście z pięknym, metalicznym dźwiękiem odbija się od zbroi i ląduje u stóp zaskoczonego i przerażonego kolesia w białym kaftanie. I wtedy dawny pilot z przerośniętą łapką tłumaczy Szturmowcowi, że jego zbroja ma powstrzymywać prymitywną broń, tak jak np. ta włócznia która raptem zadrapała biały lakier.
Ale strzał ze zwykłego blastera przejdzie przez zbroję jak drut przez gorące masło
Tak więc zgoda - odłamki, kamienie, łuki Ewoków czy broń Ludzi Pustyni - odporne. Ale strzał w klatę i klona nie ma.
A skoro już ustalone to nie nawijać o "najlepszej z możliwych osłon" bo personalny generator tarcz (spotkałem się z nim w zdaje się "Masce Kłamstw") jest chyba troszkę lepszy.
[off] No i na szczęście udało mi się wspomnieć o "Masce Kłamstw", gdyż inaczej niektórzy mogliby pomyśleć, że czytałem tylko jedną książkę z bogatego uniwersum SW [/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Grievous
Generał Separatystów
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kantyny
|
Wysłany: Wto 8:40, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ludzie którzy piszą o 3:20 w nocy nie mają racji
Primo piękna teoria szkoda że nie prawdziwa. Niestety nie miałem szansy na przeczytanie owej książki ale może to i lepiej, po kolei.
- już w zbroi klona miecz świetlny potrafił ugrzęznąć, zarówno w filmach jak i komiksach są liczne sceny kiedy to pocisk z blastera rykoszetuje od zbroi. Oczywiście nie można jednoznacznie stwierdzić zę zaden blaster nie przebije zbroi klona/szturmowca owszem przebije ale nie każdy. Z pewnością nie robia tego lekkie blastery a takimi najczęściej dysponują cywile. Trafienie pod niskim kątem równiez zakończy się rykoszetem. Z pewnością bezpośrednie trafienie z Ciężkiego Blastera wykończy szturmowca.
Jednak trzeba zdać sobie sprawę ilu szturmowców przeżyło dzięki temu ze posiadali zbroję. No właśnie zbroja ma za zadanie łagodzić efekty trafień. i z tego zadania wywiązuje się znakomicie. Zbroja stanowiła pełną ochronę przed Zagrożeniami pola walki gazem, pyłem , ogniem odłamkami i tego typu duperelami. Co znacząco poprawiało morale walczącego w niej osobnika.
Normalnym jest że trafienie z broni wojskowej przeznaczonej do zabijania przebije zbroję. Opisywany strzał w klatę wykończy każdego.
Jednak sama świadomość z faktu ze w pancerzu masz szansę, której brak pancerza ci nie daje jest wystarczającą motywacją do jego noszenia. Zginąć od rykoszetu a zginąć od direct hita to zasadnicza różnica
Numer z włócznią IMO przejaw geniuszu autora owej książki. Pierwsze skojarzenie. EWOKI. a potem długi śmiech i tarzanie sie po podłodze (chyba odkurzyłem przy okazji) Włócznia była najskuteczniejsza bronią przeciwko szturmowcą imperium. Cały 501 został zmasakrowany przez miśki uzbrojone w łuki i włócznie z kamiennymi grotami. Więc w tym momencie autor książki wykazał się całkowitym brakiem znajomości realiów SW
Generator osłon jest wspaniałą potężną i w ogóle cud miód i orzeszki, osłoną przeciwko broni energetycznej. Wystarczy jednak ze dupek rzuci wibroostrzem a kończysz jako martwy posiadacz najbardziej kretyńskiego wyrazu twarzy w galaktyce. Jeżeli uaktywnisz zaś obie tarcze równocześnie to wystarczy odczekać sekundę a skończy się energia i będzie można spokojnie odstrzelić delikwenta podczas zmiany baterii Tarcze są dobre jeżeli tak jak w przypadku droidek uzupełniają pancerz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Woland
Game Master
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek Stadt
|
Wysłany: Wto 9:08, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie pamietam gdzie, ale gdzies o tym było ( ), że zbroja klona to typowy pancerz bojowy mający zapewnić osłonę na polu walki, a plastik szturmowca to zaawansowany strój do przetrwania w nieprzyjaznych warunkach i od biedy chroniący od kamyczków czy małych odłamków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Syne Fyre
Rycerz Jedi
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Calibop
|
Wysłany: Wto 16:50, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mości generale, generał nie lubi prozy, która wyszła spod ręki tego, którego imienia się nie wymawia .
Ze zbrojami to było ogólnie tak jak pisze cyborg. Mogły wytrzymać trafienia pocisku o niskim natężeniu energetycznym, ale już przy broni wojskowej nie było większych szans na przetrwania. Wyjątek to chyba tylko pancerze RC, które mogły powstrzymać nawet wybuch granatu czy też jakiegoś silnego ładunku wybuchowego, no ale RC byli pancerni i żaden rząd nie byłby w stanie wystawić ani wyszkolić armii mającej takie wdzianka. BTW. Trochę szkoda, że na RotE ich nie ma.
Co do generatorów to niektórzy wyciągają KotORa i jego tarcze. Cóż, niby kanon, ale jakoś da radę to tłumaczyć. A to, że wydzielały ogromne ilości promieniowania, stąd ich skuteczność na polu bitwy była znikoma. Nadawały się raczej do pojedynków czy też dla najemników.
W jednym opowiadaniu naukowcy opracowali skuteczne i wydajne tarcze dla szturmisów, ale zakończyło się to wszystko strzelaninę i zabraniem planów gdzieś hen daleko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Anakin Skywalker
Padawan
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Wto 20:44, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Syne Fyre napisał: |
Co do generatorów to niektórzy wyciągają KotORa i jego tarcze. Cóż, niby kanon, ale jakoś da radę to tłumaczyć. A to, że wydzielały ogromne ilości promieniowania, stąd ich skuteczność na polu bitwy była znikoma. Nadawały się raczej do pojedynków czy też dla najemników.
|
Troszkę inaczej to widzę. Sama skuteczność tarczy na polu bitwy jest niepodważalna. Zamiast jednego strzału, ktoś może oberwać ich kilkadziesiąt i nawet tego nie poczuje. Armia klonów wyposażona w taki tarcze dawno skopałaby tyłki sepkom...
Ale o czym to ja miałem, ach tak.
W KotORze tarcze były popularne ze względu na okres, w jakim miała miejsce akcja. Po Wojnach Mandaloriańskich tarcze wciąż były często spotykane (głownie za sprawą Echani, samych Mandalorian i jeszcze paru popularnych ich użytkowników). Oczywiśćie- jako tako myślę, że bardziej tu chodziło o potrzeby gry, ale powyższe wytłumaczenie chyba jako tako trzyma kanon.
Mija kilka tysięcy lat, W czasach RotE nikt raczej tarcz nie używa. (Na dużą skalę).
Masowa produkcja jest wykluczona... No dobra nie jest, ale albo nikt o tym nie pomyślał, albo nikt nie dysponował wystarczającym kapitałem, albo samą technologią. Osobiście wolałbym, aby się to nie zmieniło.
(To tak, jakby sepkowie dostawali Isalamira w komplecie do każdego karabinu )
Chociaż... gdyby ktoś je przywrócił, najważniejszym czynnikiem stałaby się walka w bezpośrednim starciu... Zatem raj dla Jedi.
W obecnych czasach postrzegam tarcze raczej jako luksus kilku szczęśliwców.
A że tarcz nie ma, to i wibroostrza wymarły. Wymarły wibroostrza, padł przemysł związany z osełkami...
I tak powstali nasi mechaniczni dowódcy Sepków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Wto 21:11, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tarczy się nie uzywa bo generuje szkodliwe dla organizmów żywych promieniowanie co oznacza że można je aktywować dyspoując tylko odpowiednią ochroną. Maszyny nie mają tego problemu bo są ... maszynami, ale weźmy takich grenadierów pancernych, ich ex-pancerze mogą zostać wyposażone w tarcze bo pancerz chroni znacznie lepiej i dłużej przed promieniowaniem oraz temperaturą. Co nie oznacza że mogą sobie biegać, utrzymanie stabilności tarczy stojąc w miejscu nastręcza wystarczających kłopotów, kiedy do tego dadmy zmienne wynikające z ruchu pobór mocy wykracza znacząco poza możliwości przenośnych akumulatorów.
Cytat: |
A że tarcz nie ma, to i wibroostrza wymarły. Wymarły wibroostrza, padł przemysł związany z osełkami... |
Wibroostrza ?, standardowe uzbrojenie każego żołnierza i oprycha, popularna jek blastery i spotykane wszędzie wymarły ? Toś się machajkiju chyba za dużo holonowel naoglądał
Cytat: |
I tak powstali nasi mechaniczni dowódcy Sepków |
W przypadku przynajmniej jednego mówimy o cyborgu dowódcy konfederacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Keroq Phoenix
Najemnik
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ammuud
|
Wysłany: Wto 21:45, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tak wracając do zbroi, to obejrzałem wczoraj eVI i stwierdzam, że nawet Ewoki trafiające z łuku w zbroję szturmowca powodują obrażenia
Tak więc to nawet nie jest plastik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Nie 10:11, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lajdes and Dżentelmans ... nie straszny wam Mandator ani Procurator, bez zgrozy przed Bulwarkiem czy innym parkiem. Tylko dziś i jutro i przez nastepne dni oferujemy wam największego pudzianatora po tej stronie Rio Grande
S'jet !!!
Okręt który zaprzecza prawom fizyki ... okręt który przy niecałych 600 metrach długości jest ciężej uzbrojony niż największy okręt jakiejkolwiek ze stron. Okręt którego salwa potrafi zniszczyć wszystko za pierwszym razem. Okręt którego wyrzutnie rufowe potrafia strzelać do przodu ...
Kup go dziś nie bądź gorszy !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Iklleiw Polz`Owip
Komandor Separatystów
Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 10:25, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Szacunek dla przedmówcy złośliwy jak zawsze rzeczowy jak zwykle.
Dla niekumatych chodzi o fakt że przerobiliście projekt Rhadego (dziecko najukochańsze) na pudzianatora klasy co najmniej Procuratora tylko nieco lepsze bo szybsze i zwrotniejsze.
A boli go to ze on na to nie wpadł
W każdym razie obecnie mnie to czochra bo latam sobie radośnie i nie zawracam głowy wielką polityką
Pragnę tylko zauważyć ze powinniśmy dalej podążać w tym kierunku mam jeszcze fajny projekt niszczyciela planet uzbrojonego w wyrzutnie pocisków klasy Alan King.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Nie 10:30, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ale, ale ... może i cie to czochra ale kupiłes sobie właśnie S'jeta w gustownym czarnym lakierku. Tak zwana wersja Black Mag czyli tylko 8 luncherów ale za to wypasione pod sufit turbusie ... a co lepsze jako że klijent nasz pan lunchery załadowalismy nowiusieńkimi Alan Kingami ... w zestawie included radio, 42 calowa plazmę jakuzi i 2 klatki na tańczące twillekanki. TAK !!! kolejny zadowolony kupiec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Iklleiw Polz`Owip
Komandor Separatystów
Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 10:37, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Miał być w kwiatki
Premii nie będzie
Właśnie Zauważyliście wszyscy zapewne ze kanoniczne jednostki staja się powoli najsłabszymi okrętami w swoich flotach. Chyba niedługo staną się podstawą zarówno floty KNSu jak i WFR pytanie czy warto jeszcze inwestować w kanoniczne jednostki..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Nie 10:39, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sie przemaluje ...spokojna twoja łysa.
A po co ci kanony skoro okręcik mniejszy od Accla ma od niego 3 krotnie większą siłę ognia ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |
|
|
 |
|