Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Pon 15:59, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Chętnie obejrzę walkę, dawno nie bywałem na turniejach, a od kiedy zdjęli z anteny "Walcz jak Rancor", nigdzie nie można zobaczyć walk na poziomie - Powiedział baron.
Podchwyciwszy uwagę Cody'ego Vissan obrócił się w stronę nowo przybyłych.
- Ten facet to przecież Deren Molodh, ten lobbysta - Stwierdził.
- Ciekawe, co robi tutaj z tą... Zgrają... - Dodał cicho.
[off] Mam niezdrowo biały kolor skóry, nie zielony [/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Generał Visper
Gość
|
Wysłany: Pon 17:30, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
-Wczesny jesteś ja ich zauważyłem od ich wejścia... od tego incydentu w Muzykalnym Bith'cie jestem wyjątkowo czujny, to prawda że wyjątkowo podejrzanie nas obserwują ale jeżeli pan Vissan ma racje to niegrozi nam żadna przygoda... a jeżeli chodzi o tą kobiete to chce zauważyć że ciebie niezauważyła... probówko.
Visper wziął jeszcze raz swój datapad i ustalając przemówił .
-Myśle że z wyborem sił dzisiaj się wyrobie... pasuje wam wszystkim zrobić mały pokaz dzisiaj o 21?
Visper potrącił lekko Codiego mówiąc ciszej
-Jak by co, mam ich na oku
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 18:14, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Komandorze Cody, generale Visper. Będe zaszczycony muc sędziować w tej walce. Oczywiście godzina odpowiada.
Rhade wysłuchał wymiany zdań między przeciwnikami odnośnie nowoprzybyłej grupki poczym zam rzekł.
- Spokojnie panowie, to goście tak jak my. Zreszto właściciel dba o porządek niech panowie spojrzą na ścianę i sufit.
Telemachus wskazał dyskretnie dwa miejsca, widzoczne były na nich czarne wybrzuszenia, przy uważniejszym rozglądaniu się okazało się że w kantynie jest parenaście takich wybrzuszeń w róznych miejscach.
- To są kamerki sprzężone z ogłuszaczami. Widziałem kiedyś jak jeden z klijentów zaczął sie awanturować, tak go popieściło że mu chyba włosy w nosie dęba staneły. Pamietajcie od walki jest arena, nie główne pomieszczenie.
Komandor skończył mówic szeptem i podniusł lekko głos.
- Zreszto niepatrzyła na was tylko na mnie.
Usmiechajac się od ucha do ucha Rhade zaczął sączyc herbate.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Pon 19:48, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Niepatrzyła ani na was, ani nawet na mnie - Skomentował Vissan.
- Znam się na kobietach, przecież obie te dziewczyny są zapatrzone w Molodha jak w obrazek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 20:46, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Baronie, istny z pana fatalista. Niech nam zostanie przynajmniej przyjemność spierania się na kogo się patrzyła, nawet jeżeli nie patrzyła na nikogo.
Rhade odpowiedział nieprzestając się uśmiechać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Pon 21:05, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Vissan zaśmiał się.
- Może jednak "statek miłości", co komandorze? - Powiedział ciągle się śmiejąc. - A mówią, że za mundurem panny sznurem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 21:12, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Rozmowa z Vissanem wprawiła komandora w wesoły nastrój.
- Ha ha ha ... panie Vissan jestem teraz na urlopie jak widac po moim cywilnym ubraniu. A pozatym jakoś przedkładam pierw obowiązek a potem miłostki, nato przyjdzie czas po wojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Cody
Gość
|
Wysłany: Pon 22:13, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Komandor spojrzał na Vispera zastanawiajac sięgdzie ta puszka ma oko. Pewnie to migające światełko na tosterze.
Cody wziął swojego drinka i zaproponował.
- Generale zatem pozostało nam jedynie udac się i obejrzec arenę . Ciekawe co ciekawego kryje owo osławione miejsce.
Klon wstał i spokojnie podszedł do ściany wskazujac na ciekawą sztukę broni. Piękna robota chociaż niezbyt praktyczna. Ciekawe kiedy jej używali. AK - 47 heh podobno jedna z najpopularniejszych.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Visper
Gość
|
Wysłany: Pon 22:29, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Visper wstał powoli i poszedł do miejsca w którym stał Cody i popatrzał na broń która tak zwróciła jego uwage.
-Ciekawa broń... ale niewiedziałem że chciał pan walczyć ze mną antykami, widać szybko chcesz wracać do korzeni... Arena jest na dole
Visper podszedł do czegoś co pewnie służyło za windę, cała drewniana z wyjątkiem panelu który zdradzał nowoczesność, pomieszczenie było dosyć wielkie by przenieść kilkanaście osób jednocześnie. W panelu były tylko trzy poziomy do których można było się udać, jeden to obecny drugi to Arena a trzecia była zablokowana, można ją było odblokować tylko za pomocą specjalnej karty dostępu... widać poziom dla specjalnych gości. Visper wybrał guzik z numerem 2 i czekał aż winda się zatrzyma na co czekał dosłownie chwile. Wtem drzwi się otworzyły.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Cody
Gość
|
Wysłany: Pon 22:45, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Komandorze Rhade najwyższy czas zacząc, zabawę Cody zwrócił sie do oficera republiki a następnie cicho westchnął.
Ech te droidy.
Komandor podążył w ślady Vispera. Zjechał windą na niższy poziom. Chwilę póżniej zajął stanowisko w swojej konsoli sterowania bitwą. Obaj gracze byli gotowi czekali tylko na sygnał sędziego.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 23:19, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Rhade powoli udał się do sali symulacyjnej. Ciagle trzymajac kubek nieodzownej herbaty usiadł na stanowisku kontrolnym.
- No panowie, chce tu widzieć uczciwą walke. Nie kopać po jajach ani nie wyrywać kabli hydraulicznych. Jaki panowie wybieracie teren i "broń" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Cody
Gość
|
Wysłany: Pon 23:27, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Komandor Cody przedstawił swoje siły na ekranie areny
2304 klonów. (pełne wyposarzenie bojowe)
100 barc spederów,
24 TX 130 sabre,
24 LAAT/i
Zatem te siły będą atakowac w celu rozbicia jednostki Generała Vispera.
Teren walki ustali sam sędzia
Jestem gotów do walki.
Ciody włączył swoją konsolę i przeniósł się na wirtualne pole bitwy.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Visper
Gość
|
Wysłany: Pon 23:36, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Visper zaznajamił się z konsolą, był zachwycony że w końcu czeka go wyzwanie... walka z Komandorem klonów może być interesująca.
-Broń?... - spytał Generał jakby z skromnością przedstawiając swój skład na ekranie areny.
2000 battle droidów + sprzęt(różny)
1000 super droidów
100droidek
78 Octuptarra droidów
400 Crab Droidów
500 Chameleon Droidów
eskadra ADS
... teren jakikolwiek, ale już wcześniej z Komandorem uzgodniliśmy że on będzie Atakował a ja bronił. jestem gotowy do walki.
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Pon 23:40, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Telemachus wprowadził dane do symulacji bitewnej. Osprzet projekcji nasunął się na Codiego, dla Vispera wystarczyło podłączyc kabelek.
Kiedy gracze pojawili się na polu bitwy wokuł ich rozbrzmiał głos sędziego.
- Teren walki. Step, lekkie pofałdowanie, brak wiekszych wzniesień.
Po chwili wokuł obu przeciwników pojawiły się ich jednostki.
- Rozmieście swoje jednostki. Kiedy skończycie zaczynamy.
Bitwa sie rozpoczła.
[off] Przebieg starcia w Arenie [/off]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Telemachus Rhade dnia Czw 18:52, 02 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Pon 23:44, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Vissan wygodnie rozsiadł się przed holoekranem wyświetlającym przebieg symulacji.
- Nareszcie coś interesującego... - Pomyślał.
Zaczął przypatrywać się przygotowaniom do bitwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
kommandor Cody
Gość
|
Wysłany: Śro 23:41, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cody wyszedł zza konsolety i zasalutował generałowi Visperowi.
- Gratuluję wspaniałego manewru Chameleonami. Musze przyznac ze jestem pod wrażeniem Pańskich umiejętności i przewidywania sytuacji.
Cody ruszył w kierunku komadora Rhade`a
- trzeba wyciągnąc wnioski z tej potyczki. z ktorych podstawowy brzmi "Nigdy nie lekceważ przeciewnika"
A teraz pozwolą panowie że się oddale... Muszę przeanalizowac bitwe. Oczywiście generał Visper moze sobie wybrac wygrany przez niego trunek z zapasów kantyny....
Cody pożegnał się i zniknął za drzwiami
[off] w roli Codiego oczywiście Grievous [off]
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Visper
Gość
|
Wysłany: Czw 0:59, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Visper wyszedł zza panelu gracza, pokaz był skończony tak jak zwycięsca ogłoszony. Pomimo że Generał nigdy tego nierobił nikomu na salut Komandora odpowiedział to samo pokazując jednocześnie szacunek przeciwnikowi który okazał się godnym przeciwnikiem.
-Pan też był wymagającym przeciwnikiem Komandorze, wszak poniosłem ciężkie straty, widać że pańskie pokolenie było wyjątkowo udane i dobrze wyszkolone-powiedział Generał, kiedy Komandor wychodził Visper powiedział na pożegnanie.
-Jeszcze się spotkamy Komandorze Cody, na pewno... będzie miał pan szanse na rewanż
Komandor zniknął, a Visper zrozumiał że i on go nie docenił jak i nie docenił możliwości WARu, każdy z nich napewno doszedł do swoich wniosków po tej potyczce. Nagle zwrócił się do Komandora Rhade
-Bardzo dobre sędziowanie komandorze, jak i sama rozgrywka, może pójdziemy na góre poświętujemy wspaniałą walke?-generał spytał ukazując na winde znajdującą się nieopodal prowadzącą wprost na wielką sale.
-...oczywiście ja stawiam-dodał po chwili
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Czw 10:36, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Jak pan stawia generale to z całą przyjemnością.
Rhade ruszył przez sale symulacyjną ku głównemu pomieszczeniu kantyny, tam spokojnie wspiął się po schodach na piętro.
- Doprawdy generale Visper, wyrównana walka. Niełatwo było zasądzić o tym kto wygrał, gdyby nie pańskie odwody zapewne przyznałbym remis.
Wkońcu obaj doszli do połączonych stolików.
- Wedle zakładu generale. Karta trunków w dłoń i szukaj pan najwyższej ceny.
Mówiąc to Telemachus rozesmiał się, zaraz jednak zaczął się rozglądać.
- My tu gadu gadu a gdzie to podział się pan Vissan ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Vissan
Baron // Komandor WFR
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)
|
Wysłany: Czw 18:42, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jakby na życzenie zza rogu wyszedł baron, o którym była mowa.
- Jestem, jestem, poświęciłem chwilę na przyjrzenie się pobojowisku z "trybun" - Powiedział. - Korzystając z okazji muszę panu pogratulować, panie Visper. Doskonała Walka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Telemachus Rhade
Kapitan
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tartarus
|
Wysłany: Czw 19:04, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Komandor usiadł przy stole, zgłodniał troche podczas sędziowania. Przywołał kelnerke by zamówić coś do przekąski oraz by dać możliwość generałowi szybkiej decyzji codo trunku.
- Ja poprosze o hmm... coś lekkiego moze filet z ryby Bokka. A ten mechaniczny pan zaraz poda jaki trunek zamawiamy.
Rhade poczuł odwieczny zew natury.
- Ekhem..panowie wybaczą , matka natura wzywa.
I w miare równym krokiem oddalił się w kierunku toalety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|