Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Nie 2:53, 15 Sty 2006 Temat postu: Opowiadania- opinie. |
|
|
Temat oczywisty, który dawno juz powinien być założony. Widać nikt opowiadań nie czyta.
Hrabia Dooku:
Twoje opowiadanko pod względem warsztatowym jest moim zdaniem napisane świetnie, zwłaszcza jego pirwsza część. Bardzo sugestywne, dobrze oddające sytuację opisy. Póxniej jakbys trochę spuszczał z tonu...
Sama fabuła...na tym etapie trudno cokolwiek powiedzieć, w każdym razie zapowiada się ciekawie. Pierwszy wpis przywiódł mi na myśl standardowy motyw amnezji i tylko opis mnie zachęcił do dalszego czytania. Dalej robi sie lepiej.
Postacie...mało ich na razie. Dobrze wypowiada sie i zachowuje Dooku. ssaj za to jest zbyt...głupia? Bez przesady, wiem, że była siepaczem, ale nawet ona miała krztynę inteigencji i częściej wypowiadała się w gniewie, niż w tak głupiej naiwności.
Tyle mojego, przeczytam resztę to opiszę.
Do roboty ludzie! Nic tak nie motywuje autora do dalszej pracy jak świdomość, e ktoś czyta jego wypociny i jeszcze je chwali!
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Hrabia Dooku
Sith
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Serenno
|
Wysłany: Pon 13:01, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nic tak nie motywuje autora do dalszej pracy jak świdomość, e ktoś czyta jego wypociny i jeszcze je chwali! |
Wiesz, że masz rację?
Dzięki za krytykę.
Szkoda, że komp i czas nie pozwalają mi na razie na napisanie dalszego ciągu. Ale napewno będzie jeszcze wkrótce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Wto 11:06, 17 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No to teraz liczę na rewanż ze strony Dooku co do czytania opowiadań, wszak przyznał mi rację
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Hrabia Dooku
Sith
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Serenno
|
Wysłany: Pią 22:54, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No wreszcie mam troche czasu, żeby pokomentować. Przepraszam, że tak długo to zajęło.
Po pierwsze "Na tyłach wroga" Nolana:
Według mnie naprawde dobrze napisane. Czyta się przyjemnie, choć zazwyczaj nie lubię tekstów w których autorzy bardzo rozbudowywują "wnętrze bohatera". Chodzi mi o to, że u ciebie Nolan, każda akcja, nawet najmniejsza, w opowiadaniu, wywołuje u bohatera tonę myśli, wspomnień i różnego rodzaju "rozkmin". Szczególnie widać to po rozmowie między lady Amarantine a Dooku, kiedy to ta arystokratka poprostu rozkłada na czynniki pierwsze każdy gest i słowo hrabiego.
To wszystko nie jest, broń Boże, wadą, chociaż może i troche jest...uczono mnie, że tego rodzaju pisarstwo powinno się ograniczać w opowiadanich, które same w sobie mają być w miarę krótkie i treściwe. No ale wkońcu nikt nie zabrania pisać tutaj książki.
W każdym razie pomimo bardzo "introwertycznego" charakteru twojego stylu, tak jak wspomniałem na początku, dobrze się to czytało.
Podobał mi się też ten fragment:
Cytat: |
...Coruscant. Ta planeta według wielu nie miała żadnego uroku. Nazywali ją zwykłym miastem powiększonym do granic możliwości. |
Pozatym na początku, gdy zacząłem czytać to opowidanie i fragment w którym Nolan siedzi w swoim biurze, a następnie przychodzi do niego jakaś panna itd., to na myśl przyszedł mi "Sokół Maltański" albo jeszcze lepiej "Wielki Sen" Chanddlera. Ciekawa była by taka Star Warsowa opowiastka detektywistyczna, co nie? Chyba jeszcze nie widziałem prywatnego detektywa w SW.
Horror Durge'a:
Star Warsowy Aliens. Dosłownie: grupka marines infiltruje opuszczoną placówkę na planecie xxx i tam rozwalają ich obcy, mordujący w roju. Cholera, jednak SW daje dużo możliwości
Podobało mi się w tym opowiadaniu, że w zasadzie nie występują tam żadne imiona. Jest tylko np: "oficer", co sprawia, że na postacie patrzy się bardzo archetypicznie, co w jakiś dziwny sposób też przywodzi mi na myśl obcego.
A wogóle to jeszcze fajnie napisane, choć układ dialogów jest niekiedy nieczytelny.(ale to tylko małe "ale")
Nie ma istoty... Telemachusa:
Super tytuł! Naprawde przewrotny i jestem ciekaw, czy będzie jakieś powiązanie jego z fabułą. Jeśli nie będzie- będę zawiedziony
A samo opowiadanie: dopiero jak widać się rozkręca. I mam nadzieję, że się rozkręci, bo choć wydaje się "typową" opowieścią o komandosach, to postacie fajne, a to cholernie plusuje. Szczególnie oczywiście Jast i jego magiczne pudełko. Trza kontynuować Telemachus...
CISS "Bluźnierca" Nightclawa:
Jestem skonfundowany...Nie wiem co się dzieje...Czy to wynik tajemniczego ataku na "Bluźniercę"?...Nie, ja poprostu nie wiem oc oc w tym chodzi. O co w tym chodzi? To znaczy się, czemu aresztowali pierwszego oficera? O CO W TYM CHODZI?
Strasznie chaotycznie napisane, Chociaż może w tym cały urok? Nic nie mogę powiedzieć, może się rozwinie a wątki, które zostały tu zawarte jakoś się "skleją".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Generał Grievous
Generał Separatystów
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kantyny
|
Wysłany: Sob 13:45, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Komentarz do opowiadań
Nie ma istoty nie ma problemu
Naprawde niezłe ale nieco krótkie, chociaz poczekajmy może sie rozkręci. Przyjemnie się czyta i ogólnie nie jest złe.
Dooku twoje opowiadanko jest nieco dziwne prawie jak Nighta ale może nieco bardziej uporządkowane W każdm razie czekam na ciąg dalszy, może nie z niecierpliwością ale jednak czekam.
Nightclaw
Pomysł niezły ale wykonanie nieco skopane. Walka o przeżycie na pokładzie uszkodzonego okrętu byłaby super gdyby nie fakt, że opowiadanie jest bardzo Chaotyczne i ciężko uchwyci w nim jakiś wątek przewodni....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Mała Kaczkolandia
|
Wysłany: Sob 13:48, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Walka o przeżycie na uszkodzonym okręcie...to jest dziwnie znajome Tyle, że w misji moja biedna 'Siła Uderzenia' powinna być trzykrotnie, lub nawet czterokrotnie przerobiona na żyletki :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nolan Thorn
Gość
|
Wysłany: Sob 13:53, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To prawda hrbio, mój pierwotny zamysł dotyzący opowiadania nieco sie rozrósł...jak na razie ma skończyć sie serią przydługich opowiadań. Co do "Na tyłach wroga"- nie jestesmy nawet w połowie.
Jesli zaś chodzi o rozkładanie zachowania hrabiego przez Amrantine- o to chodzi. Ona posiada analityczy umysł i cały czas takie rzeczy kłębią się jej w głowie. Zobczycie, co z tego wyniknie. :]
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nightclaw
Gość
|
Wysłany: Sob 15:22, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Musze napisać od nowa bo to nie ten plik wkleiłem. A tamten gdzieś mi zniknął. To co wkleiłem to szkielet jakby. Bo zawsze jak pisze to mam szkielet, czytam go kilkakrotnie, coś dopisuje coś wycinam, przemieszczam. No i wiecie. Sorry
OK wszystko naprawiłem i napisałem zakończenie... ech... zapraszam do oceniania
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Anakin Skywalker
Padawan
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 22:05, 23 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż... "Najlepszy zabójca Dooku" powstał specjalnie na RotE, toteż nie poświęciłem mu dużo czasu. Pierwsze opowiadanie w okresie Wojny klonów, raczej napisane ot tak, dla spróbowania siły w klimacie CW.
Nie jest długie, to raczej ćwiczenie literackie, niż próba skonstruowania jakiejkolwiek fabuły. (a ta opiera się oczywiście na "Obsesji").
Wbrew temu, co zarzucił Rhade, nie opowiada o Jedi. Właściwie nie opowiada o nikim konkretnym. Choć z założenia miało przedstawiać postać Durge'a.
Dawno ze SW nic nie napisałem, toteż narzucenie konkretnej tematyki "Wojny klonów" jest jako taką motywacją by poświęcić wreszcie kilka stuknięć klawiszy SW.
No i czekam na ostrą krytykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|