Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wat Tambor
Radny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skako
|
Wysłany: Pią 3:23, 15 Gru 2006 Temat postu: Laboratorium na Xagobah |
|
|
Nad zielonkawą planetą wisiało olbrzymie słońce układu, jaskrawość jego promieni mogła razić w oczy wielu mieszkańców tego nie przyjemnego świata, ale nie było ich wielu. Pewnie to było jednym z powodów dla których Wat Tambor postanowił zorganizować właśnie tutaj swoje laboratorium, którego zadaniem było stworzenie zabójczego wirusa, zabijającego głownie klony, żołnierzy republiki. Taki produkt przechyliłby szalę zwycięstwa na stronę Konfederacji.
Słońce chyliło się ku zachodowi a po drugiej stronie horyzontu zaczął wznosić się jeden z trzech księżyców planety, największy. Powoli światło odbijane przez niego stawało się coraz jaśniejsze, przy jednoczesnym słabnięciu promieni od gwiazdy układu. Fag Thrator, bezpośredni zastępca przewodniczącego Unii, patrzył na widok jaki rozpościerał się przed nim. Stał na jednym z balkonów olbrzymiej twierdzy. w której znajdowało się laboratorium, patrzył w kiedunku zachodzącego słońca. Gasnąca poświata ostatnich promieni słonecznych mieszała się z wszechobecną mgła dając wizje szarości. Thrator odwrócił się i spojrzał na księzyc.
Nagle jego osobisty komunikator wydał głośny odgłos, aby zakomunikować Fagowi przychodzącą rozmowę. Skakoanin podniósł komunikatro do ust.
- Słucham - rzekł.
- Panie, prywatna wiadomość od pana przewodniczącego. - powiedział podwładny.
- Już idę. - odparł Fag. Szybko schował komunikatro do kieszeni swojego długiego stroju i skierował się do centrum łączność. Zszedł z balkonu i wkroczył do długiego korytarza. Przystanął przed pierwszą sluzą i poczekał aż powietrze sie ustabilizuje, po chwili wszedł do środka i lawirując korytarzami doszedł do celu swojej podróży.
W okrągłej sali, pod ścianą znajdowało się dużo wyrafinowanego sprzętu, wartego wiele tysięcy kredytów. Sprzętu służącego do rozmów nadprzestrzennych. Gdy tylko wszedł do sali zauważył, że hologram jego przełożonego już widniał i oczekiwał na niego, Fag lekkim ruchem ręki odprawił całą grupę ludzi znajdujących sie w centrum i skłonił się nisko przed przewodniczącym.
- Witam, panie. Czego sobie życzysz? - Zapytał Fag.
- Jak tam postęp w pracach nad nanowirusem? - Spytał Wat.
- Dobrze, panie. Cały czas posuwamy się naprzód jesteśmy coraz bliżej, dzięki wirusowi Tras'ny zaoszczędziliśmy wiele dni pracy. Początek mamy już za sobą. Jeśli mogę to chciałbym prosić o kilka - zawiesił głos, szukając odpowiedniego słowa - sztuk do badań, na klonach.
- Dobrze, poinformuje naszych ludzi o wzięciu w niewolę kilku klonów. - odparł spokojnie Wat. - A jak sprawują się pracownicy z Bothuwai? - spytał Tambor, uważając temat pozyskania klonów za zakończony.
- Są dobrze wykwalifikowani i mają znacznie większą wiedze na temat tego wirusa, nie są tak kompetentni jak nasi pracownicy, ale jestem zadowolony. Bedziemy kontynuować prace razem z nimi.
- Nie pojawie się na Xagobah, gdyż mam teraz ważniejsze problemy, ale oczekuje ciągłych informacji na temat postępów. Do widzenia zastępco. - Tambor rozłączył połączenie a hologram w centrum zamigotał i po chwili znikł.
Thrator skierował się do laboratorium i wrócił do swojej pracy.
[off] Miałbym prośbę aby jeden z GM odpisał mi co się dzieje ze tym wirusem w jakim jest stadium i ile potrwa jego produkcja. Domyślam się, że prace trwają dość długo, powiedzmy kilka tygodni bądz miesięcy. [/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Wisznu
Mroczne widmo
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:44, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Do okrągłej sali po wielu dniach niewiadomych postępów w sprawie wirusa wkroczył Fag Thrator, pewny siebie trzymając w ręku kilka datapadów, wkroczył na środek sali dokładnie w wyznaczone koło by jego holoprojekcja była widoczna dla nadawcy podczas zdawania raportu.
- Przewodniczący, z dumą chce oznajmić że eksperymenty zostały zakończone... mamy wirus ! Działa dobrze, ostatnia jego wersja zabiła wszystkie obiekty doświadczalne w 6 godzin przy czym mocne osłabienie pojawiło sie już po 3. Jedyny problem jaki mamy to sposób rozprzestrzeniania wirusa.Czekamy na przewodniczącego instrukcje co do opracowania sposobu infekcji na pełną skalę, obiekty były zarażane drogą powietrzną... nasze możliwości w masowej produkcji wirusa są jeszcze w trakcie analizy, potrzebujemy do tego trochę czasu z uwagi na to że dopiero po zakonczeniu prac nad samym wirusem mamy względne pojęcie nad jego masowym tworzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Wat Tambor
Radny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skako
|
Wysłany: Śro 15:46, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wnętrze małego promu było rzeczywiście małe a znajdujące się w środku droidy tylko dodatkowo zabierały tak cenne miejsce. Na szczęście jego mechaniczni towarzysze nie zabierali mu życiodajnej substancji znajdującej się w powietrzu. Fakt, Tamborowi bez maski i tak nie udałoby się przeżyć, ale cieszył się ze nikt nie zabiera mu powietrza.
Podczas lotu, osobisty komunikator Tambora cichym głosem dał znać, że nadchodzi rozmowa. Połączenie z nim tą drogą mogło nawiązać tylko kilka osób, gdyż tylko kilka osób posiadało właściwy numer. A byli to członkowie rady Konfederacji i kilku bliskich współpracowników z Baktoid. Tambor sięgnął po niego do kieszeni swojego stroju. Wyciągnął go spomiędzy fałd ubrania i ustawił na stoliku. Włączył przekaz a po chwili pojawiła się przed nim pomniejszony kilkakrotnie postać Faga Thratora. Zastępca przewodniczącego Baktoid przemówił. Podczas krótkiej wypowiedzi przekazał najważniejsze informacje postępów nad wirusem.
Tambor ostatnim czasem był dość mocno zajęty i praktycznie całkowicie zapomniał o laboratorium na Xagobah. Wprawdzie zaplanował siebie odwiedziny w tym ośrodku dopiero po misji na Geonosis, cieszył się jednak, że prace poszły dość szybko.
Thrator wyraźnie wydawał się zadowolony z osiągniętych wyników, jednak Tambor nie byłby sobą gdyby nie miał kilku uwag do swojego zastępcy. Postanowił je przekazać od razu, zanim jeszcze wyląduje na Geonosis.
- Zastępco, również cieszę się z osiągniętych wyników. Jednak uważam je tylko za przejściowe. Cieszy mnie osłabienie jakie wywołuje wirus. Jednak chciałbym aby osłabienia występowały wcześniej. Jeśli tak się będzie działo, znacznie osłabi to zdolności militarne klonów. Polecam kontynuować prace i wzmocnić jeszcze nakłady pracy. Ponadto musimy zabezpieczyć się przed pewnymi niekorzystnymi okolicznościami. Natychmiast proszę wysłać okręt z wszystkimi danymi na Skako. Proszę zadbać o to aby znajdowały się tam dokładnie dane o wirusie, jak go stworzyć i wszystkie potrzebne informacje. Oczywiście okręt nie może zostać przechwycony. Zadba o to pan osobiście. W razie nie powodzenia odpowie pan również osobiście. To chyba wszystko. - Tambor zakończył wydawanie poleceń. Po chwili jednak przypomniał sobie o jednej ważnej sprawie. - Co do sposobu masowego zarażenia musi następować drogą powietrzną. To będzie nasze rozwiązanie na wypadek konieczności rozprowadzenia wirusa na powierzchni planety. Chce również aby nasze oddziały Baktoid rozpoczęły pracę nad pewnego rodzaju rakietami. - Zawiesił głos i chwile milczał, właściwie nie zastanawiał się nad tym wcześniej, był to pomysł który przyszedł mu do głowy dosłownie przed chwilą. - Rakiety te mają mieć zbiornik na wirusa. Najlepiej aby potrafiły dostać się na okręt Republiki i tam rozprowadzić wirusa. Jednak konieczne jest aby był on rozprowadzany przez powietrze. Proszę również stworzyć odmianę, która spowoduje zarażenie poprzez wodę. W końcu jest ona niezbędna do życia klonom. Martwi mnie tylko strój klonów. Ich hełm zawiera filtry, które mogą pokrzyżować nasze plany, Proszę przeprowadzić dodatkowe badania. - Jego głos stał się twardszy i bardziej głęboki. - Proszę potraktować te badania priorytetowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Grievous
Generał Separatystów
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kantyny
|
Wysłany: Nie 11:38, 30 Gru 2007 Temat postu: Baza szkoleniowa KNS |
|
|
Siły komandosów KNS zostały powołane rozkazem Generała Grievousa.
W ciągu 10 dni najlepsi i najzręczniejsi wojownicy wielu ras zamieszkujących planety należące do Konfederacji. W ośrodku na Planecie Xagobah znaleźli się najlepsi wojownicy Geonosian, najdzielniejsi z Thrandoshan nieliczni z Nemoidian służących w formacjach elitarnych. Cięzko opancerzeni oraz snajperzy mieli wspomóc wysiłek wojenny KNSu. Wśród ochotników znalazła się tez kilkuosobowa grupa Komandosów Gossam. Mimo iż przeważającą częśc sił stanowili Thrandoshanie i Geonosianie w ośrodku udało się zebrać kilkuset wojowników. Pod czujnym okiem instruktorów ochotnicy szkolili się w sztuce walki, działaniach dywersyjnych oraz operacjach abordażowych. Maksymalnie starano się wykorzystać predyspozycje ras do odpowiednich misji.
Ukryta w trującej atmosferze planety baza stanowiła doskonałe i odizolowane centrum treningowe z dala od wścibskich oczu agentów republiki. Dodatkowym atutem było zapewnienie ochrony istniejącym już na planecie placówkom badawczym KNS. Przygotowania do wypuszczenia pierwszej partii komandosów trwały. Mimo pewnych problemów wynikających głównie z temperamentu poszczegołnych ras, siły Konfederacji rosły w siłe,.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Generał Grievous
Generał Separatystów
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kantyny
|
Wysłany: Wto 20:48, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Rasy i jednostki wchodzące w skład sił specjalnych KNS
Geonoisian
Obcy walczący od początku w szeregach konfederacji. Owadopodobne istoty posiadające zdolność latania. Niestety ich zdolności komunikacyjne są ograniczone. Doskonali w roli szybkiego zwiadu lub w przypadku działań dywersyjnych.
Wojownicy Geonosian
Silni i dobrze opancerzeni Wojownicy Genosian uzbrojeni w broń dźwiękową i stanowiący doskonałe wsparcie ogniowe dla jednostek specjalnych. Odpowiednio ulokowany wojownik jest w stanie przez długi czas powstrzymywać nieprzyjaciela. Szczególnie skuteczni w walce z Jedi.
Nemoidianie.
Nieliczni przedstawiciele Neimodi okazali se całkiem sprawnymi wojownikami. Dzięki akcji Rzeźnika z Neimodi zyskali odpowiednia motywację i wytrwałość. Brakuje im niestety wyszkolenia. W połączeniu z zaawansowanym uzbrojeniem stanowią spore zagrożenie dla przeciwnika.
Neimoidian snajper
Uzbrojeni w niezwykle celne karabiny snajperskie obcy są w stanie zabić dowolnego dowódcę/senatora/ jedi z duzej odległości.
Neimoidian "Brutal"
Ciężko opancerzeni i uzbrojeni potężni wojownicy. Najczęściej zwykłe szumowiny które w wyniku eksperymentów Naukowych zyskały niewiarygodna siłę i odporność. W zwarciu są niezwykle niebezpieczni. Doskonałe opancerzone czołgi walczące w krótkim dystansie, np. przy zdobywaniu okrętów przeciwnika.
Trandoshan
Thrandoshanie występują w licznych wariantach uzbrojenia. jako urodzeni wojownicy sami zdobywają broń i szkolą się w jej obsłudze. Ta jaszczuropodobna rasa słynie ze swej waleczności i bezwzględności. Ich wojownicy stanowią trzon sił specjalnych KNS. Zazwyczaj używają szybkostrzelnych Slugthrowerów przez co są niezwykle groźni w walce z nieopancerzonymi celami. W Siłach specjalnych ich uzbrojenie jest uzupełniane o blastery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
|