Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi
Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ????
|
Wysłany: Nie 22:38, 20 Lis 2005 Temat postu: Piąte posiedzenie Rady |
|
|
Skład Rady
- Mistrz Yoda
- Mistrz Windu
- Mistrz Fisto
- Mistrz Tholme
- Mistrz Kenobi
Mistrz Yoda wszedł do Sali sam. Prawie wszyscy mistrzowie opuścili świątynię, mając swoje zadania do wykonania. Z nimi wyruszyli też padawanowie, a świątynia szybko opustoszała. Została w niej garstka Jedi i Młodziki.
Yoda zasiadł na swoim fotelu, podparł się laską i zakasłał. Po chwili w czterech innych fotelach pojawiły się holograficzne sylwetki innych członków rady.
Yoda spojrzał się na twarze zebranych i powiedział:
- Na piątym posiedzeniu rady was witam. Znowu wiele ważnych spraw do omówienia mamy. Pokrótce je wam przedstawię.
- Pierwszą sprawą Alana Kinga postać jest. Użytkownik mocy, który zarówno dezerterem armii republikańskiej jest, jak i zabójcą Jedi. Komandor Telemachus wierzy, że ważne informacje na temat jego przebywania posiada i w schwytaniu pomóc pragnie. Połączenie z nim przygotowałem. Ta kwestią w pierwszej kolejności się zajmiemy.
Yoda wcisnął przycisk przekaźnika i po chwili pojawiła się postać oficera Republiki, zastępcy Admirała Dodonny, Komandor Telemachus Rhade.
- Komandorze witam, o sprawie Alana Kinga, Rada by pragnęła pomówić.
[off]Tą część rady będzie rozegrana w dziale Coruscant, topic "Rada Jedi" byscie mogli rozmawiać z Telemachusem. [/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Solaris/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi
Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ????
|
Wysłany: Sob 15:54, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko Mistrz Vos i padawanka Uriel wyszli, stary Jedi znowu usadowił się w fotelu. Wtedy do pomieszczenia wszedłdroid protokolarny Zakonu. Yoda spojrzał się na jednostkę... tak to był DB-321, przeklęty droid, który ciągle, gdy tylko zobaczy Yodę jedzącego swoje przysmaki, rozwala cały posiłek uznając, że to co sporzywa wiekowy Jedi nie nadaje się do jedzenia.
Gnom zrobił smętną minę przymróżajac oczy.
- Radzie się nie przeszkadza. Wyjść natychmiast masz.
Driod jednak nie rezygnował i podszedł do Jedi.
- Przepraszam Mistrzu Yodo, że przeszkadzam, ale...hmm moje receptory mówią, że w tym naczyniu, z którego pijesz mistrzu, są trujące substancje, nie nadajace się do picia.
Droid już chwycił kubek by zabrać Jedi, gdy Yoda zaczął okładać DB-321 swoją laską.
- Precz od mego soku z pokrzyw Ithoriańskich. Precz maszyno!
Jednak droid nie rezygnował i ciagnąc za kubek skończyło się tak jak ...zawsze. Naczynie pękło, a cała zawartość wylała się na podłogę. Droid spojrzał tylko na to:
- Uch, co za tragedia, natychmiast Mistrzu to posprzatam.
Gdyby twarz droida mogła wyrażać odczucia, to DB-321 miałby wielce zadowoloną minę, że kolejny raz udowodnił, że z Yodą da się wygrać...w pewien sposób.
- Lepiej mów, czym na posiedzenie zakłuciłeś.
- Ach przepraszam Mistrzu Yodo, wlaśnie dostaliśmy sygnał, że Admirał Dodonna, chce posiedzenie rady zwołać, jak najszybciej.
Yoda przymróżył oko i się zamyślił na chwilkę.
- Hmm na to spotkanie udać się muszę. Naszą radę odłozymy i następnym razem dokończymy. Mistrzu Fisto, ze mna się udasz, tak samo ty Mistrzu Windu na posiedzeniu będziesz, czuję że twojej sytuacji bedzie poswiecona.
[off]Koniec Rady[.off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Solaris/images/spacer.gif) |
|
|